"Milionerzy": publiczność dała plamę w pytaniu o Konstytucję. "Pogratulować inteligencji widowni"
Wiesława Ślefarska szła jak burza i była o krok od zdobycia 125 tys. zł. Padła na pytaniu o fryzurę Elvisa Presleya.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Dzisiejszy odcinek "Milionerów" miał tylko dwoje bohaterów. Pierwsza z nich, Wiesława Ślefarska, bez większych problemów dotarła do pytania za 125 tys. zł, w którym niecelnie strzeliła. Uznała bowiem, że pompadour i bokobrody to znaki rozpoznawcze Eltona Johna, a nie Elvisa Presleya.
Być może gdyby skorzystała z telefonu do przyjaciela, nadal walczyłaby o milion? Tylko to jedno koło ratunkowe zostało jej po wcześniejszych rundach. Pytanie do publiczności zużyła, kiedy nie była pewna, czy prezydent Polski desygnuje premiera, czy na odwrót. Postanowiła więc skonsultować się z widownią, która również zdawała się nie znać właściwej odpowiedzi.
Co prawda na słuszną odpowiedź "D" głosowała większość (38 proc.), jednak aż 35 proc. respondentów uważała, że to Jarosław Kaczyński desygnował Andrzeja Dudę. Pozostałe warianty, w których kolejni premierzy rządu mieli desygnować prezydentów, zebrały po 12 i 15 proc.
Brak elementarnej wiedzy zapisanej w Konstytucji został szybko skrytykowany przez użytkowników Twittera:
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ostatecznie 53-letnia doradczyni ubezpieczeń w salonie samochodowym zakończyła grę z gwarantowanymi 40 tys. zł i ustąpiła miejsca kolejnemu graczowi.
Rafał Pera, 45-letni kawaler i wykształcony historyk, nie zdążył się rozkręcić, gdyż po dwóch łatwych pytaniach usłyszał dźwięk kończący odcinek.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.