"Milionerzy": nie postawiła na PiS i przegrała
Kolejny odcinek "Milionerów" za nami. Najtrudniejsze okazało się pytanie o PiS.
Grę z poprzedniego odcinka kończyła Alicja Maria Wąsowska, studentka z Warszawy, która ostatnio musiała zmierzyć się z wyjątkowo dziwnym pytaniem: "Uszatki i jaja to meble. Które z tych?"
Pytanie otwierające odcinek, za 40 tys., dotyczyło… kupy. "Co odzyskuje się z odchodów zwierząt i sprzedaje za grube pieniądze?" Do wyboru były: liście koki, liście tytoniu, ziarna kakaowca i ziarna kawowca. Alicja Maria Wąsowska postawiła na to ostatnie. Widać, że dobrze jest zorientowana w kawowych trendach sprzed kilku lat. Odpowiedź była poprawna. Ale powiedziała, że jeszcze takiej kawy nie próbowała.
Kolejne pytanie, o rodzinę nuklearną, też nie sprawiło jej większego problemu. Po nim zaczęła licytować się z kolegą, który w poprzednim odcinku pomógł jej odgadnąć jedno z pytań, ile procent z wygranej powinna mu odstąpić. Stanęło na jedenastu.
Pytanie za 125 tys. do najłatwiejszych nie należało. Trzeba było przy nim wykazać się wiedzą geograficzną, geologiczną i… znajomością Biblii. "Żona Lota, podobnie jak i reszta Wzgórza Sodomskiego nad Morzem Martwym, jest zbudowana głównie z...". Kojarząc historię żony Lota, która zamieniła się w słup soli w biblijnej historii, postawiła na halityt, który, jako jedyny z wymienionych minerałów, jest solą.
Ale poległa na kolejnym pytaniu. Dotyczyło ono polityki: "W marcu 2018 roku Maria Kiszczak odgrażała się, że nigdy więcej nie zagłosuje na: PiS, PO, PSL, Nowoczesną". Po długim namyśle Alicja skorzystała z opcji pół na pół. Został jej wybór między PiS a Nowoczesną. Mimo wahania, postawiła na tę drugą. Niestety był do błąd. Z programu wyszła z 40 tys. w kieszeni.
Po niej na fotelu zasiadł Dominik Komorek z Warszawy. Z wykształcenia historyk sztuki, a z zawodu urzędnik. Pierwsze pytania były, tradycyjnie, banalne. Ale jedno z nich okazało się wyjątkowo zabawne: "Pierogi bez farszu: pasywne, gnuśne, ślamazarne, leniwe".
Dominik dotarł bez problemu i bez korzystania z kół ratunkowych do pytania za 40 tysięcy złotych, które brzmiało: "Których zębów mamy najwięcej: siekaczy, kłów, trzonowców, przedtrzonowców". Tutaj gracz musiał się zastanowić i policzyć dobrze zęby przed udzieleniem odpowiedzi. Nie skorzystał z podpowiedzi. Postawił na trzonowce – i była to poprawna odpowiedź. Grę będzie kontynuował w następnym odcinku "Milionerów"