"Milionerzy": Marzę o apartamencie z widokiem na zatokę. Niestety, nie za te pieniądze

Jeszcze zanim padła główna wygrana, wyznała, że marzy o kupnie apartamentu z widokiem na Zatokę Gdańską. Porównaliśmy ceny mieszkań "pod klucz” w trzech wziętych lokalizacjach Gdańska. Wygrana może nie wystarczyć.

"Milionerzy": Marzę o apartamencie z widokiem na zatokę. Niestety, nie za te pieniądze
Źródło zdjęć: © Instagram.com

15.03.2019 | aktual.: 15.03.2019 12:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Katarzyna Kant-Wysocka została kolejną zwyciężczynią "Milionerów”. Jako jedna z trzech osób w Polsce poprawnie odpowiedziała na wszystkie pytania. Pani Kasia wykazała się ogromną wiedzą, bo począwszy od dziesiątego pytania nie miała żadnego koła ratunkowego i odpowiadała samodzielnie.

Bohaterka programu wyznała Hubertowi Urbańskiegu, że marzy o mieszkaniu z widokiem na zatokę, więc potencjalną wygraną przeznałczyłaby właśnie na ten cel. Przypomnijmy, że wygrana w teleturnieju podlega takiej samej stawce podatkowej, jak np. wygrana w Lotto – czyli 10 proc. od pełnej kwoty. Zatem wygrana w wysokości miliona złotych, tak naprawdę wynosi 900 tys. zł. Sprawdziliśmy czy za taką kwotę faktycznie można kupić apartament w Gdańsku.

Uczestniczka nie doprecyzowała czy chciałaby mieszkanie z rynku wtórnego czy pierwotnego. Na celownik wzięliśmy trzy najbardziej popularne gdańskie lokalizacje: Brzeźno, Jelitkowo oraz Przymorze. Wszystkie cieszą się sporym zainteresowaniem zarówno wśród deweloperów jak i inwestorów. Jeśli "milionerka" zdecydowałaby się na 4-pokojowy apartament w nadmorskiej dzielnicy z widokiem na zatokę, to niestety, wygrana suma pieniędzy mogłaby nie wystarczyć na zakup. Zobaczcie sami:

Jeden z wiodących deweloperów oferuje do sprzedaży 4- pokojowe mieszkanie w Brzeźnie przy ul. Józefa Hallera. 112,81 metrów z tarasem wychodzącym na zatokę kosztuje 1 580.000. Przypomnijmy, ze to rynek pierwotny, a więc kolejnym wydatkiem jest wykończenie mieszkania.

Obraz
© Instagram.com

Oczywiście można byłoby pokusić się o mniejszą powierzchnię. Co jeśli Pani Kasia postanowiłaby znaleźć mieszkanie mniejsze o połowę lecz w podobnej lokalizacji? Niestety i tu 900.000 zł jest kwotą zbyt małą:

Skoro jednak Brzeźno jest tak drogą okolicą, może zatem warto zmienić lokalizację. Wielki apartament w Jelitkowie, w odległości 5 min pieszo do zatoki kosztuje … 6.000.000 zł (Słownie: sześć milionów złotych!). Cena za metr w tym wypadku wynosi dwukrotnie więcej niż większość luksusowych apartamentów w Trójmieście: 23 166,02 zł/m2.

Trzy pokoje na Przymorzu, w dzielnicy która cieszy się zainteresowaniem wśród inwestorów ze względu na bliskość kompleksu Olivia Business Center i Argon okazuje się być odrobinę tańsza. Ale i tu za 3 pokoje zapłacimy ponad 830.000 zł

"Milionerce” pozostaje zatem znalezienie mniejszego metrażu, albo kupno mieszkania z widokiem na morze w mniejszych kurortach. Chyba że zainwestuje w rynek wtórny. Tu często nadarza się okazja kupna czegoś taniej, choć bardzo często do remontu. W tym wypadku decyduje szybkość i umiejętność wynajdywania perełek spośród setek różnych ogłoszeń. A to nie jest łatwe w branży finansowych rekinów, dla których takie transakcje bywają chlebem powszednim. Pozostaje zatem liczyć na łut szczęścia. A to najwyraźniej sprzyja gdańszczance.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (154)