"Milionerzy": "Ale wieś". Dygant i Karolak wyłożyli się na drugim pytaniu

Agnieszka Dygant i Tomasz Karolak nie popisali się w "Milionerach"
Agnieszka Dygant i Tomasz Karolak nie popisali się w "Milionerach"
Źródło zdjęć: © kadr z programu | x

01.12.2022 22:22, aktual.: 01.12.2022 22:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Miało być pięknie, wyszło komicznie. Agnieszka Dygant i Tomasz Karolak, mimo świątecznych nastrojów, nie popisali się w specjalnym odcinku "Milionerów". Pokonał ich włoski zwrot już w drugim pytaniu.

Jak co roku, tradycyjnie z początkiem grudnia TVN wyemitował specjalny, mikołajkowy odcinek "Milionerów". Jak zawsze, zaproszone do udziału w teleturnieju gwiazdy grały o jak największą kwotę, by przekazać ją na rzecz podopiecznych Fundacji TVN. Tym razem grający zbierali pieniądze na budowę centrum psychiatrii.

W roli uczestników wystąpiły gwiazdy "Listów do M. 5". Świetnie poradzili sobie Wojciech Malajkat i Jacek Borusiński. Tomasz Karolak i Agnieszka Dygant natomiast, mimo iż gorąco kibicowali kolegom, przechwalając się pewnością co do poprawnych odpowiedzi i mieli spory zapał do gry, ponieśli sromotną porażkę.

W zasadzie nie zdążyli się rozkręcić, bo odpadli już... na drugim pytaniu. Zachęceni prostym pierwszym pytaniem o tekst kolędy, nie brali pod uwagę żadnego z kół ratunkowych. Tymczasem zagadnienie za gwarantowany tysiąc zł dotyczyło włoskiego zwrotu "dolce far niente". Zawodnicy musieli odpowiedzieć, gdzie można go doświadczyć: a) na wakacjach b) w więzieniu c) u dentysty d) w pracy.

Po chwili zastanowienia, Dygant wiedziona słodkim skojarzeniem, szukała miejsca, w którym słodycze są niepożądane i bez wahania postawiła na "dentystę". Karolak uległ jej sugestii i... szybko przekonał się, że działali pochopnie.

Poprawną odpowiedzią były "wakacje", bo dolce far niente to w wolnym tłumaczeniu "słodkie nicnierobienie". Jakież więc było zdziwienie Agnieszki i Tomasza, którzy zwiedzeni pewnością siebie wygrali okrągłe... 0 zł. - Ale wieś... - skwitował Karolak, ku uciesze publiki. - To przeze mnie, ale ja się tu doszukiwałam się podstępu - dodała zbita z tropu Dygant.

Honor odcinka uratowali Wojciech Malajkat i Jacek Borusiński, którzy skwitowali, że ich wygrana i tak jest wspólna. Panowie z rozwagą, choć i niemałą kokieterią prowadzili grę. Radzili sobie (z pomocą kół ratunkowych) z zagadnieniami z geografii i historii. Zaskoczeniem podczas ich "rundy" było za to wyznanie Malajkata, iż... nigdy nie widział kultowej okładki "Nevermind" Nirvany.

Panowie mają jednak powód do dumy, bo wygrali pokaźną sumę - aż 250 tys. zł, która zasili konto fundacji TVN. Tomasz Karolak i Agnieszka Dygant wypadli na ich tle raczej blado. Oglądaliście ten odcinek?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (66)
Zobacz także