Jak wynika z informacji "Faktu", miliarder widziałby Grażynę Torbicką w załodze swojej firmy, Watchout Production. Producent miał proponować dziennikarce współpracę już kilka razy, ale zawsze mu odmawiała, tłumacząc się brakiem czasu.
- Piotr od dawna podziwia jej klasę, uczciwość, pasję oraz profesjonalizm, który chwalą sobie wszyscy w branży filmowej - mówi informator tabloidu. - Piotr nie zamierza się poddać i będzie przekonywał panią Grażynę do przejścia pod jego skrzydła. Uważa, że jego pieniądze w połączeniu z jej wiedzą, a przede wszystkim kontaktami, mogą poskutkować zbudowaniem przez jego firmę bardzo silnej pozycji na rynku filmowym - dodaje.
Torbicka imponuje Starakowi nie tylko doświadczeniem w pracy w branży medialnej, ale przede wszystkim ogromną wiedzą na temat filmu i kontaktami, które pozyskuje m.in. należąc do Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych, będąc dyrektorem artystycznym Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym, czy jeżdżąc od kilkunastu lat na festiwal filmowy do Cannes.
Miliarder już może pochwalić sukcesami swojej firmy, jakie odniosła dzięki filmom "Big Love" czy "Bogowie", ale na współpracy z Torbicką może mu zależeć między innymi dlatego, że chce jeszcze bardziej ugruntować swoją pozycję na rynku. Grażyna Torbicka na razie nie komentuje propozycji Staraka. Można jednak się domyślić, że oferta z pewnością będzie kusząca.
Zobacz także: Grażyna Torbicka o mamie i pracy w telewizji