"Sutanna daje pewną dostojność"
Mikołaj Roznerski zazwyczaj grał złych bohaterów lub typowych łamaczy serc. Rola wikarego w "Ojcu Mateuszu" będzie da niego dużą odmianą, ale nie krył zadowolenia z tego powodu. Gdy dostał propozycję gry w serialu, nie wahał się ani chwili i ją przyjął. Bardzo szybko oswoił się z nową rolą.
- Kiedy zakładam kostium, wchodzę od razu w postać. Sutanna daje pewną dostojność, więc sam kostium zaczął budować postać - powiedział "Faktowi".