Mieczysław Hryniewicz wspiera taksówkarzy. "To nie kwestia konkurencji, tylko nierówności"
Mieczysław Hryniewicz wyraził swoje poparcie dla strajkujących taksówkarzy. Z sentymentem wspomina swoją rolę w "Zmiennikach", gdzie także jeździł na taryfie. W rozmowie z Wirtualną Polską aktor argumentuje, dlaczego warto wesprzeć taksówkarzy.
08.04.2019 | aktual.: 08.04.2019 16:04
"Zmiennicy" to polski serial telewizyjny z 1986 roku w reżyserii Stanisława Barei. Zagrała w nim plejada polskich aktorów, nie tylko komediowych. Rzeczywistość w produkcji ukazana była poprzez pryzmat perypetii taksówkarzy fikcyjnego warszawskiego WPT (Warszawskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego). Widzowie dobrze pamiętają odtwórcę głównej roli, Mieczysława Hryniewicza. Do dzisiaj kojarzymy go z wesołym kierowcą taryfy.
Aktor w rozmowie z Wirtualną Polską wyraził poparcie dla "kolegów" taksówkarzy.
- Popieram taksówkarzy, bo są nieuczciwie traktowani. A poza tym aplikacje gwarantujące przewozy osób wcale nie są takie bezpieczne. Koleżanka zamówiła ostatnio takiego przewoźnika, żeby przewiózł jej sprzęt warty blisko 40.000 zł. Przejazd się zakończył, a po kamerze i innych drogich akcesoriach nie było śladu. I nagle okazuje się, że nie ma się do kogo odwołać. Wystarczyłoby, że zapłaciłaby 10 zł więcej i nie byłoby zmartwienia - powiedział w rozmowie z nami Mieczysław Hryniewicz.
- Poza tym to chodzi po ludzku o równość. Żeby w każdym zawodzie ludzie byli traktowani uczciwie i bez strat. Żeby żyło i pracowało się lepiej. Oczywiście, lepiej zapłacić 20 zł zamiast 30. Ale w tym wypadku to już nie konkurencja, tylko nierówność - dodał aktor.
Hryniewicz przyznał, że zdarzyło się, aby w jego rodzinnym Poznaniu taksówkarze z sympatii nie pobrali opłaty za przejazd.
- Zdarzyło mi się kilka razy, że faktycznie kierowcy taryfy przewieźli mnie za darmo. Ale płacę sam za siebie i jeżeli już to zawsze korzystam z tradycyjnej taksówki - wyznał w rozmowie z WP Hryniewicz.