Miecugow krytykuje telewidzów: wolą "przaśną rozrywkę" i "naparzankę" niż filmy Woody`ego Allena
O fatalnym stanie telewizji, która zdaniem coraz większej ilości osób po prostu ogłupia widzów, mówi się nie od dziś. Dominacja programów rozrywkowych nie najwyższych lotów, nagromadzenie tragedii i ludzkich dramatów w każdej możliwej produkcji, czy zainteresowanie rzekomych publicystów tematami z pogranicza kolorowej prasy i wystawianie celebrytów w roli ekspertów. To tylko niektóre zatrważające przykłady z polskiej telewizji, które jednoznacznie potwierdzają krytyczną ocenę medioznawców, że tabloidyzacja telewizji to niestety chleb powszedni. Jak się jednak okazuje, takiemu stanu rzeczy są winni sami widzowie! Tak przynajmniej twierdzi Grzegorz Miecugow, zdaniem którego, to telewizja dopasowuje się do miernych gustów swoich odbiorców, a nie na odwrót!
Grzegorz Miecugow: to odbiorcy chcą tabliodyzacji mediów
KŻ/MM
Przypadek Grzegorza Miecugowa! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Grzegorz Miecugow: gorsza jakość tv na własne życzenie widzów
Ostatni wywiad Grzegorza Miecugowa dla "Gazety Wyborczej" odbił się w sieci szerokim echem.
Publicyści, czytelnicy i internauci nie zostawili na Miecugowie suchej nitki po tym, jak otwarcie całą winą za coraz gorszą jakość produkcji telewizyjnychu obarczył widzów.
Rzeczywiście, odważne stwierdzenia dziennikarza robią wrażenie, a zwłaszcza przebijająca przez nie hipokryzja.
Przypadek Grzegorza Miecugowa! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Grzegorz Miecugow: widz woli "naparzankę" i "przaśną" rozrywkę
- Mam teorię dosyć obrazoburczą: dziś największą słabością mediów jest odbiorca. Gdy mówimy o tabloidyzacji mediów, to mówimy właśnie o tabloidyzacji odbiorców. Na rynku nie można abstrahować od tego, czego chce widz. To, że filmy Woody`ego Allena chodzą po godzinie 23, to nie jest wybór właściciela telewizji. To wybór widza, który chce o 20.00 oglądać rozrywkę przaśną. Telewizje komercyjne zwracają się w stronę większości, która woli "naparzankę"- mówi Grzegorz Miecugow.
Przypadek Grzegorza Miecugowa! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
To media czy odbiorcy kreują medialną rzeczywistość?
Gospodarz Szkła kontaktowego podważa powszechną opinię, że to media kształtują gusta odbiorców.
Miecugow uparcie twierdzi, że ten mechanizm jest zupełnie odwrotny. To my, widzowie wychowaliśmy siebie taką podłą telewizję. Jednocześnie twierdzi, że działalność stacji, w której pracuje jest bez zastrzeżeń.
- W TVN 24 robimy wszystko, jak należy w tym fachu. Gdy w lutym 2009 roku, na początku kryzysu, pojawiła się ważna debata o finansach, relacjonowaliśmy ją. Zaprosiliśmy ekspertów, zbieraliśmy komentarze. A mimo tego widownia spadła. A gdy w 2007 roku wybuchła afera gruntowa i Andrzej Lepper robił dwie konferencje dziennie, my je pokazywaliśmy, widownia nam rosła. Mimo, że na jego konferencjach nie padały żadne nowe słowa. Medium nie może od oczekiwań widzów abstrahować - z goryczą przypominał Miecugow.
Przypadek Grzegorza Miecugowa! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Fatalna jakość telewizyjnych produkcji : winni są wszyscy, tylko nie nadawcy
Miecugow nie widzi nawet nic złego w przesadnie eksploatowanym również przez TVN temacie śmierci małej Magdy z Sosnowca, który szybko przerodził się w telewizyjny spektakl, na którym każda stacja chciała coś uszczknąć dla siebie.
Gdy dziennikarz "Wyborczej" wytknął Miecugowowi wpadkę w publicystycznym programie TVN 24 - "Loża prasowa", gdzie ku oburzeniu zaproszonych gości, program przerwano by relacjonować na żywo kolejną konferencję prasową Rutkowskiego,Miecugow tłumaczył ten ruch obawą przed konkurencją.
Przypadek Grzegorza Miecugowa! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Grzegorz Miecugow: jak nie my, zrobi to kto inny
- Gdybyśmy byli sami na rynku, to byśmy zarejestrowali tę konferencję, i w zależności od tego, co na niej powiedział bohater, puścili ją z odtworzenia. Ale nie w sytuacji, gdy trzy inne stacje mogą to pokazać - wyjaśniał Miecugow, jednocześnie deprymując przy okazji uczestników omawianego programu, którzy ostro zaprotestowali na wizji przeciwko promowaniu przez TVN 24 Rutkowskiego.
- Oczywiście, "Loża prasowa" to nasz własny program, w którym pojawią się komentarze mądrych publicystów. Ale chciałbym dodać, że z liczbą tych publicystów też nie jest w naszym kraju najlepiej. W przypadku większości z nich, można z góry założyć, co powiedzą - stwierdził Miecugow
Przypadek Grzegorza Miecugowa! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Grzegorz Miecugow: telewizyjne stacje są bez skazy?
Z wywiadu z Miecugowem jasno wyłania się jeden wniosek.
Za wszystko, co złe odpowiedzialni są widzowie, konkurencja. Każde niepowiedzenie, każdy telewizyjny niewypał czy przekroczenie zasad etyki można zwalić na widzów czy konkurencję, zgodnie z logiką: jeśli nie my, to zrobi to ktoś inny.
Zaskakujące jest w takim razie to, jak bezwolnie TVN reaguje na potrzeby swoich odbiorców. Zgodnie z teorią Miecugowa, telewizja jest po prostu niewolnikiem miernych upodobań swoich widzów!
Jednak nie tylko krytyczna opinia Miecugowa na temat polskiego widza budzi kontrowersje. Z jeszcze większym zdumieniem czyta się wypowiedź dziennikarza na temat związków stacji TVN z obecną władzą.
Przypadek Grzegorza Miecugowa! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
TVN trzyma z władzą? "To gęba, którą nam przyklejono"
Grzegorz Miecugow podważa dość powszechną opinię, że TVN sprzyja Platformie Obywatelskiej. Dowodem na to, że jest wręcz odwrotnie, ma być "konflikt" z premierem, któremu stacja rzekomo się naraziła.
- To gęba, którą nam przyklejono. Premier nie udzielił wywiadu TVN-owi od półtora roku, bo uważa, że się na niego uwziął.Mówienie z kolei, że TVN i inne media nie lubią PiS-u, to też nieprawda. Wystarczy przypomnieć sobie, jakim pieszczochem mediów był premier Kazimierz Marcinkiewicz. Media stały się wrogiem Jarosława Kaczyńskiego, bo on był wrogiem tych, które nie były mu podporządkowane - wyjaśnia dziennikarz.
Przypadek Grzegorza Miecugowa! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Grzegorz Miecugow: wszytskiemu winni widzowie!
Czytając wywiad z Miecugowem, można dojść do wniosku, że mediami kierują wyłącznie altruiści, którzy wbrew sobie a z troski o mało wybrednych odbiorców, nie mogą realizować swojej społecznej misji.
Podążając tokiem myślenia Miecugowa, w błędzie jest więc każdy, kto kiedykolwiek pomyślał, że tania sensacja czy łamanie kolejnych tematów tabu to jedynie koniunkturalny wybór nadawców obliczony na zysk.
Jest przecież zupełnie inaczej.
Najzabawniejsze jest jednak to, że telewidzowie chyba nie zdawali sobie sprawy, że mają tak potężną władzę i de facto rządzą telewizją!
KŻ/MM
Przypadek Grzegorza Miecugowa! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku