Opanowana Michalina Manios nie dała się sprowokować
Najgorszym momentem wywiadu była część poświęcona fizjologii Michaliny. Michał Olszański drążył temat, aż w końcu wprost zapytał się, czy modelka ma... macicę!
- Proszę nam powiedzieć, czy była potrzebna jakaś duża ingerencja medyczna przy przejściu na kobiecą stronę? - zaczął prowadzący.
- Nie, dlatego że moje ciało rozwijało się odpowiednio pod względem kobiety, więc to był w zasadzie zabieg kosmetyczny - odpowiedziała Manios.
- Bo pojawił się biust, zaokrągliły się biodra... ale pani nie ma wewnętrznych narządów kobiecych. Nie ma pani macicy? Nie może pani mieć dziecka, prawda? - wystrzelił Olszański.