Wciąż sobie nie odpuszczają?
W ostatnim odcinku nie brakowało emocji i kolejnych okazji do słownych potyczek. Wszystko zaczęło się od wyzwania polegającego na walkach w zapasach. Tradycyjne stroje zapaśników są dosyć skąpe, więc było na co popatrzeć. W męskiej przebieralni rozgrywały się prawdziwe dramaty. Żarty Pawła o gejach nikomu się nie spodobały i tylko budowały napięcie. - Ale zdejmujemy gacie, czy nie? - dopytywał Antoni Pawlicki. - Piróg zdjął? No to zdejmijmy wszyscy - zachęcał kolegów.
- Antek ma chyba jakiś kompleks Michała - zauważył Piotr Czaykowski, dodając, że za każdym razem, gdy tancerz się wybija z grupy, Pawlicki mu wtóruje.
- Jakoś tak się złożyło, że podzielili się homosie i hetero - wyjaśnił Paweł Ławrynowicz. - Homosie założyli czerwone gacie, a my, heterycy białe. Więc pomyślałem, że będzie walka między homosiami a hetreo. Ja nie mam kłopotu z tolerancją, mam brata geja. - kontynuował swój wywód. - Ja nie jestem pedałem, jestem gejem - wyjaśnił do kamery Michał Piróg. - Pedał w języku polskim ma wydźwięk pejoratywny. A jeśli chodzi o bycie facetem, to od jaj ważniejszy jest charakter - powiedział wyraźnie wzburzony tancerz.