Miała tylko 11 lat, kiedy wygrała "Szansę na sukces". Dziś Georgina Tarasiuk mówi o cieniach sławy

Zanim TVP podbiły Roksana Węgiel czy Viki Gabor telewizja publiczna wylansowała inną gwiazdę. Mowa o Georginie Tarasiuk, która 23 lata temu wygrała "Szansę na sukces" i została obwołana genialnym dzieckiem. Dziś ma 34 lata i udzieliła wywiadu "Wysokim Obcasom". Okazuje się, że padła ofiarą popularności w zbyt młodym wieku. Co dziś robi?

Georgina Tarasiuk miała tylko 11 lat, kiedy rzuciła widzów TVP na kolana
Georgina Tarasiuk miała tylko 11 lat, kiedy rzuciła widzów TVP na kolana
Źródło zdjęć: © AKPA

Georgina Tarasiuk miała zaledwie 11 lat, kiedy w "Szansie na sukces" zaśpiewała "Dłoń" z repertuaru Natalii Kukulskiej. Dziewczynka wygrała program, a dla wszystkich stało się jasne, że mają do czynienia z wielkim talentem.

Georgina szybko nagrała swoją debiutancką płytę, występowała na wszystkich impreza TVP i pojawiła się u boku takich gwiazd, jak Piotr Rubik czy Violetta Villas. Ale wielka sława okazała się dla tak młodej, wrażliwej artystki ciężarem.

- Zdarzyła mi się historia, która jest spełnieniem snów, a wielkie marzenie dziecka, aby śpiewać i być na scenie, się ziściło. Chociaż wszystko miało swoje dobre i złe strony. Z dzisiejszej perspektywy wiem, że dorastanie w mniejszym mieście, gdzie wszyscy wiedzą, że występowałam w "Szansie na sukces", było dla mnie trudne - mówi "Wysokim Obcasom" 34-latka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak przyznaje Tarasiuk, sytuacja przytłoczyła ją do tego stopnia, że przez rok musiała uczęszczać na terapię.

Georgina nie zamierzała się poddawać i postanowiła swoją przyszłość związać ze śpiewaniem. W 2003 r. miała nawet wziąć udział w krajowych eliminacjach do Eurowizji. Niestety, marzenia o słynnym konkursik przekreślił wiek dziewczynki. Okazała się za młoda.

Co było potem? Tarasiuk występowała u Piotra Rubika – m.in. jako solistka w jego oratorium czy w projekcie "Balkania". Dziś razem ze swoim partnerem tworzy duet Blauka, który w 2021 r. zadebiutował płytą "Miniatura". Tak dziś wygląda:

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)