Miał pożegnać się na wizji. Nie udało się...
W ostatnim czasie Krzysztof Krawczyk mierzył się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Ze względu na pandemię musiał też zrezygnować z koncertowania. O tym, co zajmuje go teraz, miał opowiedzieć w "Dzień dobry TVN", ale rozmowa się nie odbyła.
28.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:25
74-letni wokalista od dawna narzekał na ból w lewym biodrze. W listopadzie ub.r. przeszedł poważną operację wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego. Na jakiś czas musiał zrezygnować z aktywności zawodowej.
Gdy Krzysztof Krawczyk był już na siłach, aby wrócić na scenę, wybuchła pandemia. Wszystkie koncerty zostały odwołane. Kilka miesięcy przymusowej przerwy skłoniło artystę do przemyśleń nad swoją karierą.
Polskie gwiazdy z koronawirusem. Lista jest coraz dłuższa
"Żegnajcie. Finiszując w biegu mego życia, nie wypatruję jednak napisu meta. Jako człowiek wierzący wiem, że dla mnie nie ma mety, bo przede mną jest horyzont, w którego stronę zmierzam. Lecz będę walczył do ostatniego dźwięku, chyba że od publiczności usłyszę: "Panu już dziękujemy"! Albo Bóg mój zaprosi mnie do swego niebiańskiego chóru. Zapewne skieruje mnie do sekcji polskiej, a tam spotkam tak wielu moich przyjaciół" - wyznał w rozmowie z "Super Expressem".
Muzyk pogodził się ze swoim losem. Fani Krzysztofa Krawczyka liczą jednak na to, że zagra pożegnalny koncert. Spodziewano się, że podczas środowego wydania "Dzień dobry TVN" ta kwestia zostanie poruszona.
Niestety artysta nie był w stanie odwiedzić studia. Zaproponowano połączenie na żywo. Ale i tym sposobem nie udało się uchwycić Krzysztofa Krawczyka.
"Mieliśmy porozmawiać o jego nowej płycie, o przerwaniu trasy koncertowej, ale niestety zawiodła technika i to połączenie się nie udało. Ale wysyłamy serdeczne pozdrowienia i życzymy dużo, dużo zdrowia" - ogłosiła na wizji Paulina Krupińska.