Metronomy w składzie Open'era!

Metronomy w składzie Open'era!
Źródło zdjęć: © AlterArt - Media

Metronomy
W cichej uliczce we wschodnim Londynie mieści się staromodne studio, miejsce pełne analogowego dźwięku i ciepłych, zakurzonych machin, w którym ambicje niezależnych artystów zmieniają się w klasyczne płyty. W ciągu ostatniego pół roku, to studio Toe Rag często odwiedzał pewien mężczyzna z lokami, który kończył w nim długo oczekiwany, czwarty album. Przyniósł ze sobą pasję do The Zombies i miłość do Love, a także entuzjazm dla Sly and the Family Stone, tak wielki, że to aż śmieszne. Nie od dziś wiemy, że ten pan potrafi świetnie pisać piosenki i układać teksty, formując popowe melodie w fantazyjne kształty. Jego głównymi narzędziami do tej pory były syntezatory i komputery; w studiu Toe Rag postanowił wznieść je na wyżyny kompozycji. Ów pan to Joseph Mount z Totnes w hrabstwie Devon, wokalista i architekt Metronomy. Ic h nowy album, "Love Letters", który ukazuje się 10 marca, już samym tytułem mówi wiele i o uczuciach, i o sposobach komunikacji, rzeczach, które zawsze były i zawsze będą. To nie przypadek. Ta
płyta chce być ponadczasowa. Po kilku niesamowitych latach kariery, Metronomy mają na to coraz większe szanse.

Album z 2011 r., "The English Riviera", przyniósł słońce Zachodniego Wybrzeża USA do Wielkiej Brytanii, zdobywając wiele wyróżnień, w tym nominację do prestiżowej Mercury Prize. Płyta "The English Riviera" została nazwana "wizjonerską" (NME), "egzotyczną" (Mojo), "stylową" (The Times), "objawieniem" (The Evening Standard), a magazyn i-D nawet określił zespół jako "pionierów". Wyprzedali koncert w prestiżowej londyńskiej Royal Albert Hall, zjeździli wzdłuż i wszerz Europę i Amerykę Północną; wiele zespołów po czymś takim spoczęłoby na laurach, ale nie oni.

Dlatego nowe utwory Metronomy są odważne i ambitne, ale pozostał w nich słodki smak, z którego zespół słynie. W chwytliwych melodiach czai się melancholia, a gdzieniegdzie można spotkać samotność. Na albumie znajdziemy też nowe muzyczne inspiracje. Źródłem pierwszego singla "I'm Aquarius" był album Diany Ross i The Supremes z 1969 r., "Let The Sunshine In", pełen psychodelicznych odlotów i pięknego "shoop-shoop" w chórkach. Mount prawie wyrzucił piosenkę z albumu, sądząc, że nie brzmi "jak on", ale potem zdał sobie sprawę, że jego styl zmienia się i wzrasta w naturalny sposób. To był także dobry moment, by rozpocząć nową przygodę - pomyślał. Utwory z tej płyty przecierają nieznane do tej pory dla Metronomy szlaki, ale rezultat jest spektakularny. Jest tak, jakby dobrzy przyjaciele wzięli nas za rękę i poprowadzili w nowe miejsce.

Bilety na tegoroczną edycję już w ALTERSKLEPIE i punktach sprzedaży Ticketpro.

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta