Medialna wojna z Rosją rozpoczęta. Jacek Kurski zabiera głos ws. startu TVP World
Nowy anglojęzyczny kanał TVP miał zadebiutować nieco później, jednak sytuacja na naszej polsko-białoruskiej granicy wymusiła na zarządzie TVP, aby ten przyspieszył jego otwarcie. Jak poinformowały Wirtualne Media, tak też się stało. Kanał wystartował 18 listopada, a wkrótce potem Jacek Kurski zabrał głos nt. powodów uruchomienia stacji.
23.11.2021 14:45
TVP World jest odpowiedzią na działania stacji Russia Today. Chodzi o walkę z dezinformacją i propagandą stosowaną przez Rosję i Białoruś. W 2022 roku budżet TVP World wyniesie 23 mln zł. Jako że roczny budżet Russia Today to ponad 300 mln dol., w rozmowie z Wirtualnemedia.pl prezes TVP Jacek Kurski nie krył, że liczy na dodatkowe wpływy z budżetu państwa, aby TVP World mógł otrzymać dobrą promocję i zasięg.
Przyspieszenie całej operacji ułatwiło zapewne użycie mechanizmów z już istniejącej i działającej od 2018 roku internetowej stacji - Poland In, ponieważ TVP World działa na razie tylko w internecie. Dostępny jest pod adresem tvpworld.com. Emisja satelitarna ma się rozpocząć już w przyszłym roku.
Walka z dezinformacyjną siłą Rosji i Białorusi nie będzie zadaniem prostym. Russia Today działa już 16 lat, nadając w 7 wersjach językowych. Posiada dodatkowy kanał dokumentalny, korzysta z 22 satelitów i znajduje się w ofercie 230 dużych operatorów kablowych, docierając do 700 mln gospodarstw domowych w ponad 100 krajach świata. Zatrudnia ponad 700 dziennikarzy, korespondentów i tłumaczy.
Jacek Kurski w rozmowie z Wirtualnymi Mediami podkreślił, że budżet polskiego kanału nie będzie tak okazały, ale zwrócił uwagę na inne, jego zdaniem, walory TVP World.
- My oczywiście nie będziemy mieli 300 mln dolarów na nasz "Poland Today", czyli TVP World. Sukces i upgrade naszego formatu polega na czym innym. Do tej pory ci, którzy relacjonowali konflikt wywołany przez Łukaszenkę na polecenie Putina czy inne tematy zagraniczne na niekorzyść Polski, dawali się nabierać na narrację przeciwników Polski, tak jak teraz - rosyjską czy białoruską - mówi prezes TVP.
- Mieli wymówkę, że nie ma łatwego dostępu do profesjonalnego, anglojęzycznego komunikatu ze strony Polski, więc trzeba "szyć". Teraz nie mają takiego argumentu. Jest w pełni profesjonalny wizualnie i dziennikarsko stream pokazujący polski punkt widzenia. Każdy może z niego skorzystać: wszystkie agencje świata, wszyscy liderzy opinii już to wiedzą albo dowiedzą się o tym w najbliższym czasie. Jeżeli ktoś kłamie i daje fory propagandzie rosyjskiej, to od teraz wiadomo, że robi to z premedytacją i złą wolą. To zasadnicza zmiana - dodaje Kurski.
Nowa telewizja potrzebuje intensywnej kampanii informacyjnej. Co na to nasz MSZ? Oczywiście jest pełna współpraca. Ministerstwo ruszy więc z dyplomatyczną ofensywą promocyjną w imię polskiej racji stanu. TVP prowadzi właśnie rozmowy z naszym Ministrem Spraw Zagranicznych, jak tego dokonać.