Mateusz Maga przyznaje: "przeszedłem ogromne załamanie nerwowe"
None
Mateusz Maga
Niestety, potwierdziły się ostatnie doniesienia na temat problemów ze zdrowiem Mateusza Magi. Androgyniczny uczestnik "Top Model", którego odmienność wywołała falę nienawiści w sieci, przyznał na swoim facebookowym profilu, że "przeszedł ogromne załamanie nerwowe". Niewątpliwie przyczyniły się do tego pogróżki, jakie otrzymywał. Ich autorzy grozili chłopakowi nie tylko pobiciem, ale nawet i śmiercią!
W obronie Mateusza stanęli prowadzący programu, Joanna Krupa i Michał Piróg. Ale to niejedyne głosy rozsądku, które pojawiały się w ostatnim czasie. Otuchy Mateuszowi Madze dodają też internauci. Najnowszy, niezwykle osobisty wpis modela, wywołał lawinę komentarzy. Czy jego koszmarna historia ma szansę zakończyć się happy endem?
KM/AOS
Jeden na milion
Po tym, jak media podniosły alarm, że krytyka wobec Mateusza Magi niebezpiecznie przekracza granice, głos w sprawie zabrali przedstawiciele programu "Top Model". Joanna Krupa, która gościła w weekend w studiu "Dzień dobry TVN" przyznała, że była w szoku, kiedy usłyszała o promującym nienawiść profilu "Mateusz Maga wypier*aj":
- Jest mi przykro, że ludzie tak go krytykują i o nim mówią. On jest _one in a milion (jeden na million - przyp. redakcja). U nas w Stanach byłoby to normalne. On jest inny, ale dlaczego ludzie go krytykują, przecież on jest człowiekiem_- mówiła jurorka show dla modelek.
Dosadniej, już na facebooku, wyraził się Michał Piróg.
"Właśnie wróciłem do Polski i dowiedziałem się o fali nienawiści skierowanej w kierunku Mateusza Magi uczestnika Top Model TVN. Powiem tyle, mali zawsze szczekają, atakując tych zdolniejszych i wrażliwszych... Szczekać każdy potrafi, ale czy coś jeszcze potraficie? Czas dorosnąć"- napisał.
Zaczyna od nowa
Również Mateusz zabrał głos w swojej sprawie. Przyznał, że doniesienia na temat jego kiepskiej kondycji psychicznej były prawdziwe. Zapewnia jednak, że doszedł do siebie i nie zamierza ulegać agresji.
"Nie będę ukrywał, że przeszedłem ogromne załamanie nerwowe, zwłaszcza po tym, jak byłem zastraszany, grożono mi śmiercią, pobiciem, ale teraz definitywnie mówię: nie poddam się i nie dam się zastraszać! Nie będę już się bał i ukrywał... nie będę rezygnował ze wszystkiego... ze swoich marzeń... z dążenia do szczęścia! Niewątpliwie te wydarzenia w znaczącym stopniu odbiły się na moim zdrowiu - głównie fizycznym, ale teraz mogę powiedzieć... zaczynam budować wszystko od nowa!" - czytamy na jego profilu.
W tym samym poście, który, co ciekawe, Matusz pisał z Paryża, chłopak przeprosił też, że nie odpowiadał na maile i inne próby kontaktu. Jak tłumaczył: "nie było to wynikiem mojego lekceważenia lecz braku siły, determinacji, motywacji do działania".
Od teraz Maga nie tylko obiecuje większą aktywność w sieci, ale też zapewnia, że to właśnie wsparcie internautów dało mu siłę.
"DZIĘKUJĘ ZA WASZE WSPARCIE, KTÓRE WRESZCIE WYZWOLIŁO WE MNIE SIŁĘ!" - czytamy na jego profilu.
Jak sądzicie, czy to już koniec problemów modela?
KM/AOS