"Masterchef" TVN: znamy nowego zwycięzcę!

Za nami finał 9 edycji "Masterchefa", konkurencji kulinarnej, w której biorą udział kucharze amatorzy. Jak zwykle poziom był niezwykle wysoki, a rywalizacja zażarta. Co za emocje!

finał "Masterchefa"
finał "Masterchefa"
Basia Żelazko

Trudno w to uwierzyć, ale to już 9 sezon programu "Masterchef", popularnego na całym świecie show, w którym o miano najlepszego kucharza walczą amatorzy. Co roku uczestnicy wyjeżdżali do egzotycznych miejsc, by tam zmierzyć się z lokalną kuchnią. Tym razem ze względu na pandemię finał miał miejsce na pięknym zamku w Rynie.

W finale walczyli: Aleksandra Juszkiewicz, Rafał Fidyt i Sylwia Garska-Chmarczy. Kibicowali im pozostali uczestnicy i najbliższa rodzina.

Tematem pierwszego zadania były grzyby. Finaliści mieli jedynie pół godziny. Ola postanowiła zrobić grzybowe gołąbki. Rafał zdecydował się na kaszotto, celując w polską kuchnię. Sylwia postawiła na grzybowe pierogi, chociaż czas naglił nieubłaganie.

- To mogła być bardzo dobra kasza - powiedziała Gessler po spróbowaniu kaszotto. Według kreatorki smaku i stylu Rafał zepsuł swoje danie oscypkiem.

Z kolei Michel Moran stwierdził, że danie jest zbyt... grzybowe. Pierogi Sylwii rozczarowały za dużą ilością soli i boczku. Zebrały za to pochwały za dekorację. Największe pochwały zyskała Ola i jej gołąbki. Ona też otrzymała 3 punkty. 2 - Sylwia i 1 punkt Rafał.

Drugim wyzwaniem były kotleciki jagnięce i ponownie jedynie pół godziny na przygotowanie dania.

Sylwia usłyszała, że jej smaki są nieco za słodkie, a skórka kotlecika niewysmażona. Ola zaliczyła wpadkę, bo nie podała odpowiedniej liczby kotlecików - zabrakło jednego. Jednak jej danie zyskało samo pochwały. Rafał skomponował idealnie składniki, jurorzy byli zachwyceni.

Rafał otrzymał 3 punkty, Ola 2 a Sylwia 1. Tym samym Ola miała już 5 punktów, Rafał 4, a Sylwia 3.

Na deser należało przyrządzić francuskie naleśniki suzette.

Sylwia czuła się zagubiona w tej konkurencji, niemal cały przepis podał jej Rafał. Mężczyzna pokierował także Olę.

Jurorzy zjedli wszystkie naleśniki uczestników, ale nie podzielili się od razu swoimi wrażeniami, pozostawiając ich oraz widzów w niepewności. Okazało się, że to Sylwia zgarnęła 3 punkty, Ola 2, a Rafał 1. Tym samym do dalszej części finału przeszły tylko dziewczyny.

Polały się łzy, ale Rafał zapewniał, że są słodkie, bo to "łzy szczęścia". Magda Gessler zaoferowała oniemiałemu mężczyźnie tydzień pracy U Fukiera, w legendarnej restauracji.

Decydującą konkurencją było przygotowanie trzydaniowego menu w 100 minut.

Kacza wątróbka z owocami, zrazy z jelenia i regionalne kruche ciasto to menu Kaszubki Sylwii. Ravioli z kalarepy, węgorz i kresowe serniczki to mazurskie menu Oli z Giżycka.

Dziewczyny dostały entuzjastyczne recenzje. Zachwyty, kilka uwag... Ostateczny werdykt jurorów do końca był wielką niewiadomą.

Zwyciężczynią została Ola! Oczywiście podczas finału posypało się confetti i polały łzy szczęścia. Gratulujemy!

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)