Maserak zażartował z wpadki Sykut. Jej nie było do śmiechu
Spontaniczny taniec z Rafałem Maserakiem i wpadka gotowa. Cała Polska zobaczyła majtki Pauliny Sykut, a dziennikarka nie jest z tego zadowolona.
03.01.2019 | aktual.: 03.01.2019 08:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Paulina Sykut-Jeżyna była jedną z prowadzących imprezę sylwestrową w Polsacie. Dziennikarka jak zawsze wyglądała pięknie. Srebrna sukienka podkreślała jej szczupłą figurę i odkrywała zgrabne nogi. Niestety, okazało się, że jest dość problematyczna w szalonym tańcu.
W pewnym momencie szalonej imprezy, Rafał Maserak porwał prezenterkę do tańca. Obrót, podnoszenie i stało się! Piękna suknia podjechała do góry i kilkumilionowa publiczność miała okazję zobaczyć bieliznę Sykut. Paulina bardzo się zmieszała i próbowała udawać, że nic się nie stało. Wszystko jednak uchwyciły kamery, a w sieci pojawiły się zdjęcia z tego incydentu.
Dwa dni po imprezie sylwestrowej Paulina Sykut pokazała na Instagramie zdjęcie w pechowej sukience. Jednym z pierwszych komentujących był Rafał Maserak.
- Super sukienka do tańca - zażartował.
Gwieździe Polsatu najwyraźniej nie było do śmiechu, ponieważ odpowiedziała dość chłodno koledze z "Tańca z Gwiazdami".
- Chyba raczej nie, a już na pewno nie do Twojej spontanicznej choreografii - napisała w komentarzu.
W sieci Paulina dostała mnóstwo wsparcia od swoich fanów.
- Gdybym miała takie ciało i pupę, to bym się nie przejęła takimi komentarzami.
- Wolę twój zgrabny tyłek w maserakoeurofii niż te wszystkie wypięte pseudocelebrytek.
- Najważniejsze, że miałaś bieliznę!
Widzieliście wpadkę Pauliny?