Maryla Rodowicz wystąpiła na gali Polsatu. Nie spodziewała się, że jej to zrobią
Maryla Rodowicz zaśpiewała w duecie z Piotrem Cugowskim na gali z okazji 30-lecia Polsatu. Gwiazda donosi teraz, że zaraz po występie wyłączono jej mikrofon, choć chciała coś powiedzieć.
07.12.2022 | aktual.: 07.12.2022 14:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Telewizja Polsat hucznie obchodziła 30-lecie swojej działalności. Nie zabrakło na niej najbardziej znanych gwiazd związanych ze stacją. Byli prowadzący i jurorzy "Tańca z gwiazdami", Olga Bołądź na czerwonym dywanie zaprezentowała się z ciążowym brzuszkiem, prosto z urlopu w Wietnamie wpadła także Doda. Nie mogło zabraknąć też Maryli Rodowicz.
Gwiazda uświetniła wieczór swoim duetem z Piotrem Cugowskim. Wspólnie zaśpiewali "Niech żyje bal". Okazuje się jednak, że nie wszystko poszło po myśli Rodowicz.
Piosenkarka miała zamiar powiedzieć kilka słów ze sceny po odśpiewaniu piosenki. Okazało się jednak, że nie może tego zrobić. Ktoś wyłączył jej mikrofon.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodowicz o wszystkim doniosła na Instagramie: "Chciałam jeszcze na końcu podziękować Polsatowi za 30 lat, bo to i niezapomniane sylwestry, i piękne przyjaźnie, ale mi wyłączono mikrofon. Musiałam wyglądać dziwacznie, stałam i machałam rękami: "halo, chciałam coś powiedzieć" i w końcu zeszłam ze sceny. Przykro mi. Dodam, że na próbie było ustalone, że chcę podziękować".