Maryla Rodowicz wściekła na TVP. Dawno nie doświadczyła takiego traktowania
Maryla Rodowicz była gwiazdą "Sylwestra z Dwójką", ale wcale nie potraktowano jej jak gwiazdy. Po imprezie opisała swoje odczucia. "Byłam bez przerwy przeganiana z miejsca na miejsce w dość chamski sposób" - wyznała w poście.
02.01.2024 | aktual.: 02.01.2024 19:09
W opinii wielu widzów Maryla Rodowicz znowu nie zawiodła na koncercie sylwestrowym TVP i była jednym z najjaśniejszych punktów wieczoru. Szczególnie spodobało się jej wykonanie w nowej aranżacji starego hitu "Zakopane". Tuż po Nowym Roku artystka opisała kulisy swojego występu. Można się zastanawiać, czy każdy na jej miejscu utrzymałby nerwy na wodzy i w ogóle wyszedł na scenę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już w sylwestra media donosiły, że Rodowicz miała kłopoty z przystąpieniem do próby, bo zapomniała dowodu osobistego, a ochrona miała przykazane, żeby legitymować nawet wykonawców. Nowe władze TVP obawiały się, że może dojść do jakiegoś aktu sabotażu ze strony zwolenników starego porządku.
"Poszła fama, że na terenie miały być rozmieszczone kamery i że mysz się nie przeciśnie. Akurat. [...] Mocno wkurzające były lansujące się za kulisami, w trakcie koncertu, osoby zupełnie niezwiązane z imprezą, tzw. krewni i znajomi królika. Tu się przebierają półgołe tancerki [...], a tu się pałętają 'uhahane' obce ciała. A miała się nie przecisnąć nawet mysz" - opisywała piosenkarka.
Najbardziej jednak zdenerwowało Marylę Rodowicz zachowanie jednego z kierowników planu.
"Ja mam zwyczaj stania za kulisami w pełnej gotowości, w kostiumie co najmniej pół godziny przed wejściem na scenę.To jest dosyć uciążliwe, bo za kulisami jest mało miejsca. Byłam bez przerwy przeganiana z miejsca na miejsce w dość chamski sposób. Nosz, pomyślałam sobie, po finale syknę do tego panoszącego się inspicjenta: 'Jeszcze raz tak się do mnie odezwiesz k.., to ci przyp...', ale zapomniałam i przypomniało mi się dopiero w hotelu" - wyznała z lekkim już rozbawieniem.
Swoje wspomnienia z gór Maryla Rodowicz zakończyła mini odą do Podhala.
ZOBACZ TAKŻE: Pasja znaczy praca. Ile można zarobić, grając w gry?
"Dobrze, że w ogóle mnie dopuścili na scenę i że byłam w Zakopanem, bo mam słabość do górali, do ich muzyki, do ich folkloru, do knajp, do oscypków z grilla, do rydzów z patelni i w ogóle, hej" - stwierdziła gwiazda "Sylwestra z Dwójką".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.