Maryla Rodowicz w "Kropce nad i" dodała otuchy polskim piłkarzom. "Jestem pewna, że już pompują się na niedzielne spotkanie"

Maryla Rodowicz, która jest wielką fanką piłki nożnej nie przekreśla szans Biało-Czerwonych. - Panowe dużo agresji i do boju. Zagrajcie na swoim porządnym poziomie. Udowodnijcie, że to był tylko słabszy dzień - powiedziała w rozmowie z Moniką Olejnik.

Maryla Rodowicz w "Kropce nad i" dodała otuchy polskim piłkarzom. "Jestem pewna, że już pompują się na niedzielne spotkanie"
Źródło zdjęć: © Facebook.com

- Te gole, to nie były gole. Przy pierwszym golu piłka odbiła się od Cionka, a druga bramka była kuriozalna – powiedziała Maryla Rodowicz w "Kropce nad i".

Choć piosenkarka nie ukrywa, że mecz nie należał do najlepszych, wciąż trzyma kciuki za kadrę Adama Nawałki i wierzy w to, że w niedziele, podczas spotkania z Kolumbią, damy z siebie wszystko. Rodowicz dodała też, że nie zgadza się z zarzutami, że Lewy i spółka byli zbyt wolni. Problemu upatruje w czymś zupełnie innym.

- Zagraliśmy lękliwie, bojaźliwie. Były piękne podania, piłka kleiła się do nogi, ale nie wyszła. (...) Nie byli zmęczeni, zabrakło im sportowej złości. Ale jestem pewna, że już pompują się na niedzielne spotkanie - powiedziała wokalistka w rozmowie z Moniką Olejnik.

Reprezentacja Polski do tej pory była święta. Nikt jej nie krytykował, wszyscy chwalili jej skuteczność, zgranie i technikę. Niestety, po bolesnej przegranej z Senegalem trudno szukać osób, które nie krytykowałyby Biało-Czerwonych. Pojawiły się też głosy, że winę za złe przygotowanie ponosi Adam Nawałka. Rodowicz wzięła go w obronę.

- Bardzo dobrze poprowadził ich podczas Euro 2016 we Francji, oglądałam też eliminacje do mundialu w Rosji i też poszło nam świetnie - powiedziała Maryla Rodowicz w "Kropce nad i".

Piosenkarka ma też nadzieję, że polscy piłkarze są odcięci od internetu i nie czytają niepochlebnych komentarzy na swój temat.

- To zrobiłoby złą krew, oni wiedza, że przegrali, wiedzą, że muszą wygrać kolejny mecz, więc po co maja karmić się trollami internetowymi i hejtem – dodała.

Maryla Rodowicz dodała na koniec otuchy naszym zawodnikom. - Panowie, dużo agresji i do boju. Zagrajcie na swoim porządnym poziomie. Udowodnijcie, że to był tylko słabszy dzień.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)