Marta Wierzbicka przyznała się do brania narkotyków!
Z każdym dniem robi się coraz głośniej o **Marcie Wierzbickiej**. Niestety, nie za sprawą nowych ról filmowych, ale jej kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowania.Tym razem przyznała się, że z jej serialową bohaterką łączy ją coś więcej, niż tylko wygląd…
Aktorka zrywa z wizerunkiem grzecznej dziewczyny!
Z każdym dniem robi się coraz głośniej o Marcie Wierzbickiej. Niestety, nie za sprawą nowych ról filmowych, ale jej kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowania. Z grzecznej Oli Zimińskiej z ”Na Wspólnej” przeistoczyła się w celebrytkę o ciętym języku.
Po wizycie u Kuby Wojewódzkiego i nazwaniu swoich piersi „wielkimi kur*i”, rozbieranej sesji w „Playboyu” i zadarciu ze swoim jedynym pracodawcą, przyszedł czas na kolejne ostre słowa.
Tym razem przyznała się, że z serialową bohaterką łączy ją coś więcej, niż tylko wygląd… Obydwie posmakowały nielegalnych używek!
Koniec grzecznej Oli
Wierzbicka w serialu ”Na Wspólnej” gra Olę Zimińską, która jest grzeczną i ułożoną dziewczyną. Jednak ostatnio sprawia coraz więcej problemów zatroskanym rodzicom. Problemy w szkole i balowanie do rana, to tylko niektóre z jej grzeszków.
- Ola ma problem z narkotykami. To Olivier, z którym się spotyka, namówił ja, aby wzięła amfetaminę, po to, by łatwiej jej się uczyło. Problem będzie się pogłębiał – przyznała aktorka w rozmowie z „Życie na gorąco”.
A co na ten temat sądzi Marta? Okazuje się, że ma w tym temacie sporo do powiedzenia.
Wierzbicka paliła marihuanę!
Jej niepokorny charakter znów doszedł do głosu. Na łamach gazety przyznała się, że to, co stworzyli scenarzyści serialu nie do końca jest tylko i wyłącznie fikcją.
- Nie jestem zwolenniczką narkotyków. Nigdy ich nie brałam. Poza tymi lekkimi narkotykami, których większość osób próbowała. Mam tu na myśli marihuanę. Ale wciąganie białego proszku przez nos mnie nigdy nie pociągało. Jestem totalnie na „Nie”. I wiem, że nigdy w życiu tego nie wezmę – wyznała.
Wierzbicka nie wie, że marihuana to również narkotyk?
Skandal goni skandal
To kolejna wypowiedź, która zszokowała fanów serialu. Wcześniej w programie Kuby Wojewódzkiego, przyznała, że kobiece atuty przeszkadzają jej do tego stopnia, że wulgarnie nazwała je "wielkimi k*ami" i planuje ich zmniejszenie.
Gdy emocje opadły i każdy myślał, że to jednorazowy wybryk gwiazdki, Marta znów zszokowała.
Pojawienie się nago na okładce i rozkładówce „Playboya” zaprzeczyło jej poprzednim deklaracjom.
Ale to nie wszystko!
Co jeszcze wymyśli?
Wierzbicka naraziła się również swojemu jedynemu pracodawcy, kpiąc z serialu ”Na Wspólnej”.
- To jest głupia, tandetna telenowela, ale mimo wszystko kilka milionów osób siada codziennie przed telewizorem i ogląda - powiedziała w wywiadzie dla ohpatryk.pl.
Mimo że później przeprosiła, to niesmak pozostał.
- Trafiła na dywanik. Producenci zagrozili jej, ze jeśli takie komentarze pojawią się ponownie, rozstaną się z jej bohaterką. Wystraszyła się, bo to jedyne źródło jej zarobku – stwierdziła osoba z produkcji serialu.
Aktorka powoli wyrasta na prawdziwą skandalistkę, a dzięki temu wciąż jest o niej głośno w mediach.
Tylko czy na pewno o to jej chodzi?