Marta Manowska postawiła Józka do pionu. "Jak pan i władca"
W ostatnim odcinku programu "Rolnik szuka żony" uczestnicy wyjechali na randki. Józef, który nie znalazł partnerki, pozostał sam na gospodarstwie.
W ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" mogliśmy śledzić dalsze poczynania par, które poznały się i zauroczyły w programie. Paweł i Marta, Maciej i Ilona i Magda z Kubą wyjechali do romantycznych miejsc w Polsce, by pobyć sam na sam, z dala od domowych obowiązków. Niestety radosne chwile ominęły Dawida i Józefa, dwóch uczestników programu, którzy nie mieli szczęścia.
Józef, najstarszy uczestnik programu, był mocno rozżalony. Krytykował zwłaszcza odejście Apolonii. Miał żal do niej, że nie chciała pozwolić się dotykać.
Marta Manowska zareagowała na słowa rolnika, przywracając go do pionu: - Ty tak mówisz z pozycji króla, pan i władca. (...) Może Apolonia jest królową.
Ostatecznie Józek przyznał rację Manowskiej: - Może byłem za pewny siebie i dostałem kosza?
Rolnik jednak nie traci nadziei. Wciąż wierzy, że uda mu się znaleźć miłość.