Ich rodzina wkrótce się powiększy? "Nie będziemy czekać"
Uczestnicy siódmej edycji "Rolnik szuka żony" formalnie są już mężem i żoną, jednak wkrótce czeka ich kościelna uroczystość i wielkie wesele. Marta Paszkin i Paweł Bodzianny nie ukrywają, że chcą też powiększyć rodzinę.
Ich rodzina wkrótce się powiększy? "Nie będziemy czekać"
Dzięki programowi TVP zostali rodziną. Po zaledwie kilku dniach znajomości rolnik wyczuł, że to z Martą może planować wspólną przyszłość. Pawła nie przeraził fakt, że Marta była samotną matką Stefanii. Marzył jednak o własnym dziecku. To marzenie udało się już zrealizować, rok temu Marta i Paweł powitali na świecie synka Adasia. Jednak na tym nie koniec.
Znów powiedzą sobie "tak"
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny wzięli ślub cywilny w marcu 2022 r. na trzy miesiące przed narodzinami ich pierwszego dziecka. Para chciała sformalizować swój związek, ale huczne wesele odłożyli na później. W czerwcu dojdzie do ślubu kościelnego i chrzcin syna. Wszystko jest już gotowe, choć najtrudniejszym zadaniem okazał się wybór drugiej sukni ślubnej.
- Nie zamierzałam mieć sukni księżniczki. Nie chciałam też wyglądać zbyt skromnie, miała być wygodna. Jednak ogromnie zależało mi, aby kupić kreację w taki sposób, by pieniądze za nią zostały przeznaczone na cel charytatywny. Długo trwało, nim znalazłam taką aukcję, ale warto było czekać, bo w końcu trafiłam na wyjątkowo piękny, nowy model do zlicytowania. I już jest moje - zwierzyła się Marta w rozmowie z "Rewią".
A gdzie podróż poślubna?
Rolnicza rodzina bardzo lubi podróżować. Byli razem już na Zanzibarze, potem w Dubaju, a ostatnio odbyli podróż przedślubną w Egipcie. Po raz pierwszy w zagranicznej podróży towarzyszył im syn. - Stefka wyjeżdżała z nami wcześniej, ale dla Adasia to był pierwszy lot samolotem i pobyt za granicą. Na szczęście wszystko obyło się bez komplikacji. Jestem przekonana, że z młodego będzie podróżnik - mówi Marta.
Mają już wybrany kierunek następnej wyprawy, już po ślubie. - Teraz się schłodzimy, bo planujemy, że dwa tygodnie spędzimy w Skandynawii - zdradziła Marta, a Paweł dodał: - Tam mieszka mój wujek, więc łatwiej nam będzie zorganizować wszystko samodzielnie. Pewne jest, że będziemy zwiedzać, odpoczywać i zbierać energię na kolejne wyzwania, które postawi przed nami życie.
Rodzina Marta i Pawła wkrótce się powiększy?
Po wakacjach przyjdzie pora na realizację kolejnych marzeń. Już jako małżeństwo przed Bogiem, z własnym domem i zdrowo rosnącymi dziećmi Marta i Paweł planują powiększenie rodziny.
- Już na samym początku ustaliliśmy z Pawłem, że chcemy mieć dwoje wspólnych dzieci. Nie będziemy czekać z realizacją tego rodzinnego planu, ale też nie zamierzamy wywierać żadnej presji na siebie wzajemnie. Po prostu jak będzie, tak będzie. A my się ucieszymy - zdradziła Marta w rozmowie z "Rewią".