Markowi z "Rolnik szuka żony" oberwało się od internautów. Nie powinien się tak zachować
Marek za swoje zachowanie podczas pierwszego spotkania z kandydatkami na żonę został zlinczowany. Dosłownie. Nie powinien się tak zachować – tak twierdzą internauci, którzy nie szczędzili słów krytyki na rolniku.
13.09.2018 | aktual.: 13.09.2018 13:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po obejrzeniu drugiego odcinka "Rolnika" można było odnieść wrażenie, że Marek był najbardziej zamkniętym uczestnikiem. Nie do końca spodobało się to internautom. "Coś w tym gościu jest dziwnego" – czytamy w komentarzach na profilu programu.
Największą dyskusję wzbudziła jednak sytuacja na początku programu. Wówczas Marek odsunął się od jednej z kandydatek, kiedy ta chciała skraść mu całusa na powitanie. "Zachował się jak cham. Jak mógł się tak odsunąć", "Całus w policzek to nic zdrożnego. Kiepsko to wyszło. Nie przystoi tak mężczyźnie traktować kobiety", "No faktycznie troszkę tak nieładnie to wyszło. Przecież takie pocałunki w policzek to pokazanie serdeczności, a nie atak" – komentowali ci, którzy się oburzyli.
Marek jednak przy spotkaniu "twarzą w twarz" przeprosił za swoje zachowanie. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że może ją to urazić. "Miałam mieszane uczucia, ale zachował się bardzo ładnie, przeprosił mnie. Teraz mam trochę inne zdanie" - powiedziała 41-letnia Anna z Łodzi.
Uważacie, że Marek nie powinien się tak zachować?