Marina nie chciała zaśpiewać singla! Internauci: "spoczywasz na laurach"
Piosenkarka promuje swoją nową płytę
Marina Łuczenko-Szczęsna oraz jej fani długo czekali na ten moment. W końcu światło dzienne ujrzał jej długo wyczekiwany singiel, który promuje nadchodzącą płytę. Premierę piosenki promowali w mediach społecznościowych jej fani oraz znajomi ze świata show-biznesu. Oprócz tego artystka zdecydowała się odwiedzić Dzień Dobry TVN, gdzie miała zaśpiewać nowy utwór. Ostatecznie jednak się z tego wycofała. Dlaczego?
Opowiedziała o teledysku
Na początku wywiadu celebrytka opowiadała o tym, jak realizowała klip do utworu.
- Poszukiwałam niestandardowych tancerzy do teledysku, jest trochę hipsterski. Płyta jeszcze w tym roku, proces twórczy jest zamknięty. W poniedziałek idzie do tłoku - mówiła Marina w DDTVN.
Wykręciła się chorobą
Chociaż prowadzący zapowiadali występ Mariny przez cały poranek, ona ostatecznie wykręciła się chorobą.
- Miałam zaśpiewać, ale jestem trochę podziębiona - wyznała w programie.
Potwierdziła jednak, że wybierze się na mecz, w którym zagrał jej mąż Wojtek Szczęsny.
Fotka z meczu
Pomimo choroby, tak jak zapowiedziała, pojawiła się na meczu i pochwaliła się w sieci zdjęciem stylizacji.
Oburzyło to niektórych z fanów piosenkarki. Zarzucili jej w komentarzach pod zdjęciem, że spoczęła na laurach.
- Tak, wiem że jesteś przeziębiona i mimo wszystko, wiem że da się śpiewać. Lubię cię, ale spoczywasz na laurach, wróć do dawnej Mariny, proszę - napisała internautka.
Marina odpowiada
Piosenkarka odniosła się do tych niepochlebnych komentarzy. Stwierdziła, że wolała wcale nie zaśpiewać, niż oszukiwać fanów dając występ z playbacku.
- Nigdy nie śpiewałam z playbacku. Wszystkie moje występy są zawsze live. Jeżeli jestem chora to odmawiam występu, ale na pewno nie będę oszukiwać widzów ruszając ustami przy mikrofonie. Moi fani to wiedzą, prawda? Pozdrawiam - napisała na Instagramie Marina.
Jak myślicie, kiedy usłyszymy występ Mariny na żywo?