Marietta z "Love Island" jest w kusym bikini. Skrytykowano ją za sylwetkę

Marietta Fiedor zyskała sporą popularność za sprawą "Love Island". Widzowie polubili ją za pozytywny, a przy tym dość romantyczny charakter. Ostatecznie wraz z Franciszkiem Rumakiem skończyła pierwszą edycję programu na drugim miejscu, ustępując jedynie Sylwii Madeńskiej i Mikołajowi Jędruszczakowi. To wszystko przełożyło się na to, że na Instagramie obserwuje ją obecnie 152 tys. osób. Co zrozumiałe, z tego powodu Fiedor dość często publikuje różnego rodzaju posty.

Celebrytka nie boi pokazywać się w bikini, chwaląc się swoją sylwetką. Zrobiła to po raz kolejny w przypadku najnowszego wpisu. "Raj" - czytamy w opisie. Na zdjęciu widzimy Mariettę w kusym stroju kąpielowym. Kobieta przebywa obecnie w Grecji, więc bez wątpienia na pogodę nie może narzekać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Generalnie pod takimi zdjęciami internauci raczej zostawiają mnóstwo pozytywnych komentarzy. Jednak w przypadku wpisu Marietty nie zabrakło złośliwych opinii związanych z jej sylwetką. "Chyba ci się przytyło", "Czemu na większości zdjęć wciągasz na siłę brzuch? Bardzo to widać…" - napisali.

Na szczęście przeważająca część albo chwaliła Mariettę, albo stanęła w jej obronie. "Za gruba, za chuda, za mała, za wielka!!! Kim my jesteśmy, żeby oceniać i krytykować innych. Same ideały siedzą po drugiej stronie telefonu i dają sobie prawo do oceniania innych. Ja na zdjęciu widzę piękną kobietę i nie doszukuje się wad, mankamentów", "Im starsza, tym bardziej zmysłowa i piękniejsza", "Zawsze pięknie. Według mnie jesteś najbardziej kobiecą, najmilszą i przede wszystkim jedyną autentyczną uczestniczką LI ever" - czytamy.

Marietta w odpowiedzi na jeden z komentarzy internautki zapewniła, że nie może narzekać na swoje życie i nie przejmuje się tym, co sądzą o niej inni ludzie. - A czego mam się wstydzić? Tego, że dbam o siebie, trenuję, staram się zdrowo odżywiać i żyję tak, jak mi się podoba?" - stwierdziła.