Marie Fredriksson z "Roxette": pokonała nowotwór, choć z jego skutkami żyje do dziś
None
Rox
Prawie 30 lat temu na punkcie tego szwedzkiego duetu oszalał prawie cały świat. Przeboje Roxette królowały na krajowych i zagranicznych listach przebojów na przełomie lat 80. i 90. I choć to wtedy popowy tandem był u szczytu sławy, Per Gessle i Marie Fredriksson wciąż koncertują, nie tylko ze wspólnym, ale i solowymi projektami.
Artystyczna działalność muzyków tym bardziej zasługuje na uznanie, że 56-letnia wokalistka ma za sobą wyjątkowo dramatyczne doświadczenia. W tym roku mija dziesięć lat, odkąd Marie pokonała nowotwór mózgu. Mimo iż groźna choroba została zwyciężona, niektóre z jej negatywnych skutków towarzyszą piosenkarce do dziś.
Zobaczcie, jak problemy ze zdrowiem odmieniły artystkę.
KŻ/AOS
Przerażająca diagnoza
Kiedy życie charyzmatycznej wokalistki zawisło na włosku, Marie Fredriksson była już uznaną gwiazdą, szczęśliwą żoną innego szwedzkiego muzyka, Mikaela Bolyosa oraz matką dwojga dzieci. Artyści z Roxette od lat konsumowali sukces, który odnieśli dwadzieścia lat temu. Duet miał na koncie 7 studyjnych albumów i 50 milionów sprzedanych płyt. Jednocześnie Fredriksson wciąż pracowała nad kolejnymi projektami.
Pewnego sierpniowego dnia w 2002 roku Marie z niewiadomych przyczyn zemdlała w łazience. Z wstrząśnieniem mózgu trafiła do szpitala, gdzie po serii badań usłyszała niepokojącą diagnozę. Lekarze rozpoznali guza mózgu. Zaczęła się dramatyczna walka o życie artystki.
Ryzykowna operacja i miesiące wyniszczającej terapii
44-letnia wówczas piosenkarka trafiła do szpitala uniwersyteckiego w Sztokholmie, gdzie poddano ją ryzykownej operacji usunięcia guza. Po zabiegu Marie czekały jeszcze długie miesiące radio i chemioterapii. Walka wokalistki Roxette z rakiem trwała dwa lata. Choć ostatecznie została wygrana, niektóre negatywne skutki towarzyszą Fredriksson do dziś.
Artystka doznała trwałego uszkodzenia mózgu. Jej umiejętności czytania oraz liczenia zanikły. Paraliż objął częściowo prawą stronę jej ciała, co także wpłynęło na pogorszenie się znacznie wzroku w prawym oku. Dzięki rehabilitacji sprawność Marie jest jednak coraz lepsza.
Marie Fredriksson dziś
Przez kilkanaście miesięcy leczenia Marie Fredriksson niemal nie pokazywała się publicznie. Ze zrozumiałych przyczyn zawieszona została wszelka działalność artystyczna gwiazdy, choć fani nie tracili nadziei, że wokalistce uda się wrócić do zdrowia. I mieli rację. W styczniu 2003 zespół Roxette otrzymał Królewski Medal z Niebieską Wstęgą z rąk samego króla Szwecji Karola Gustawa XVI. Wtedy po raz pierwszy po chorobie Marie pokazała się światu. Zaledwie rok po uporaniu się z rakiem oświadczyła, że jest zdrowa i wróciła do pracy w studiu.
Zbliżający się jubileusz 20-lecia zespołu Roxette grupa uczciła wydaniem kompilacji "A Collection of Roxette Hits - Their 20 Greatest Songs!" i "The Rox Box / Roxette 86-06", oraz wznowieniem działalności studyjnej.
Fredriksson na królewskim ślubie
W 2004 roku Marie Fredriksson wydała pierwszy od czasów choroby solowy album "The Change", nad którym zaczęła pracować jeszcze wtedy, gdy walczyła z nowotworem. Krążek odniósł duży sukces w rodzinnej Szwecji.
W 2012 roku polska widownia mogła zobaczyć, jak Marie radzi sobie na scenie. Roxette wystąpiło w sopockiej Ergo Arenie. Fani ocenili występ szwedów bardzo pozytywnie. Choć niektóre skutki choroby sprzed lat widać do tej pory, głos artystki nie ucierpiał.
A tak Marie Fredriksson prezentowała się latem ubiegłego roku na królewskim ślubie księżniczki Madeleine i brytyjskiego finansjera Chrisa O'Neilla w kaplicy pałacu królewskiego w Sztokholmie. Widać, że najgorsze ma już za sobą.
KŻ/AOS