Maria Winiarska: ''Po śmierci siostry straciłam swój świat''
Na ekranie nierzadko rozśmieszała, a grane przez nią postacie emanowały ciepłem i z miejsca zdobywały sympatię publiczności.
Rodzinne tragedie
Prywatnie jednak często nie było jej do śmiechu – zwłaszcza że nieszczęścia nie omijały jej najbliższej rodziny. Maria Winiarska nie pozwoliła, by te tragedie ją złamały. Pocieszeniem zaś był dla niej zawsze mąż, Wiktor Zborowski, i dwie piękne córki.
CZYTAJ DALEJ >>>CZYTAJ DALEJ >>>
„Stanowiłyśmy jedność”
I faktycznie, na scenie współgrały ze sobą doskonale, były idealnie zsynchronizowane i nie dało się ukryć, że świetnie się bawią w swoim towarzystwie. Często brano je nawet za bliźniaczki, choć między siostrami był ponad rok różnicy.
Furorę zrobiły dzięki piosenkom dla dzieci, a ich utwory, w tym „Leśne oko", "Biedronka i konik polny" czy "Żaboraba" wciąż cieszą się sympatią młodszej części publiczności.
- Obie skończyłyśmy szkołę muzyczną, potem studia aktorskie, wspólna była praca, wspólny odpoczynek, wspólne problemy. Nasze zamążpójścia, założenie oddzielnych rodzin, nie zmieniły takiego stanu rzeczy, stanowiłyśmy jedność –wspominała Winiarska w Tele Tygodniu.
Spikerka z lotniska
Winiarska zadebiutowała w 1974 roku, rólką w serialu „Pierwsza lepsza, czyli nauka zbawienna”, a później dzieliła czas między plan filmowy a teatr.
Choć na dużym ekranie nigdy nie udało się jej zrobić oszałamiającej kariery, widzowie do dziś z sentymentem wspominają jej rolę w „Misiu” - była spikerką z lotniska, która, by poprawić swój akcent, wkłada do ust gorące pyzy. W tym samym filmie zagrała również jej siostra Barbara - wcieliła się w pamiętną kioskarkę z mięsem.
Do niedawna Winiarska regularnie pojawiała się w „Klanie”, jako Alicja, przyjaciółka Krystyny Lubicz.
„On jest dla ciebie za duży”
Wiktora Zborowskiego Maria Winiarska poznała jeszcze w szkole teatralnej. Od razu wpadli sobie w oko, ale żadne z nich nie odważyło się wykonać pierwszego kroku.
Kiedy jednak mieli walczyć razem podczas zajęć z szermierki, nie mogli już dłużej ukrywać swoich uczuć. Wkrótce Zborowski zaprosił swoją wybrankę na randkę i szybko się okazało, że zakochani nie mogą bez siebie żyć.
Był jednak ktoś, komu ten związek się nie podobał.
- Babcia ostrzegała mamę przed ojcem. Podobno mówiła: „Zostaw tego dryblasa, on jest dla ciebie za duży!" –śmiała się córka pary, Zosia Zborowska. Winiarska słuchać mamy nie zamierzała.
Podział ról
Winiarska i Zborowski nie chcieli zwlekać ze ślubem – pobrali się trzy lata po ukończeniu studiów. Tego samego dnia przed ołtarzem stanęła i siostra Marii, Barbara, która ślubowała miłość Pawłowi Wawrzeckiemu.
- Nasz związek powstał ze skrzyżowania połówki jadalnej śliwki z połówką jadalnej dyni i tak otrzymaliśmy całkowicie niejadalny owoc. Może właśnie dlatego jeszcze nikt inny nas nie pożarł. Dzielimy radości i smutki, kłócimy się, wspieramy i nie brak w naszym związku gróźb rozwodu –zdradzał w Super Expressie Zborowski.
Nigdy nie byli też zazdrośni o swoje zawodowe sukcesy.
- Nie było między nami cienia rywalizacji, od początku oddałam pole bez walki, bo wtedy, kiedy inni gonili za karierą, ja „oszalałam” na punkcie dzieci i lata poświęciłam niemal wyłącznie ich wychowaniu. Nie żałuję! Ten podział ról mi odpowiadał, czułam przy tym wsparcie bliskich, rodziny, męża i Basi– mówiła Winiarska w Tele Tygodniu.
Śmierć siostry
Choć dla Marii los nie zawsze był łaskawy, znacznie więcej powodów do smutku miała jej siostra.
Barbara Winiarska nie posiadała się z radości, kiedy urodziła córeczkę Annę.Podobno początkowo nic nie wskazywało na to, że dziewczynka jest chora. Dopiero po kilku miesiącach rodzice zorientowali się, że coś jest nie tak. Okazało się, że mała Ania cierpi na porażenie mózgowe.
Barbara Winiarska niemal całkowicie zrezygnowała z kariery, chcąc poświęcić każdą chwilę chorej córce. Ale stres i nerwy miały bardzo negatywny wpływ na stan jej zdrowia. Kiedy zaś rozpadło się jej małżeństwo z Wawrzeckim, aktorka się załamała. Zmarła nagle, 18 września 2002 roku – miała tętniaka mózgu.