Maria Rotkiel: najpopularniejsza pani psycholog polskiej telewizji
None
Maria Rotkiel
Maria Rotkiel bez wątpienia jest jednym z najbardziej medialnych psychologów w kraju.
Od lat gości w telewizyjnych programach, w których występuje głównie w charakterze eksperta. Jak sama przyznaje, dobrze czuje się przed kamerą. Jest nie tylko terapeutką, ale też zajmuje się doradztwem z zakresu kreowania wizerunku. Ale nie tylko z tego względu media są pani psycholog szczególnie bliskie.
Być może nie każdy wie, że Maria Rotkiel lubi otaczać się ludźmi znanymi ze szklanego ekranu. To w telewizji poznała partnera i ojca swojego dziecka, którym jest dziennikarz TVP. Pani psycholog przyjaźni się też z Anną Wendzikowską znaną z anteny "Dzień dobry TVN", która niedawno pojawiła się u jej boku w Kulisach Sławy magazynu "Uwaga".
Tak intensywne kontakty Rotkiel z mediami nie wszystkim się jednak podobają. Dlaczego pani psycholog budzi skrajne opinie?
KM/AOS
Podwójna rola Marii Rotkiel
Maria Rotkiel jest absolwentką Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego i certyfikowanym terapeutą poznawczo-behawioralnym. Może się też pochwalić tytułem specjalisty z zakresu Public Relations, rozwoju osobistego czy doradztwa zawodowego. Jest też doktorantką Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, choć nie na wydziale psychologii, a kulturoznawstwa.
Nie da się jednak ukryć, że to nie za sprawą wymienionych osiągnięć, lecz głównie ze szklanego ekranu i czarującego uśmiechu szersza publiczność kojarzy panią psycholog.
Atrakcyjna, pewna siebie - i co niezwykle istotne - nie stroniąca od odważnych wypowiedzi Rotkiel idealnie sprawdza się w mediach. Występuje w nich w podwójnej roli. Z jednej strony jest ekspertem, najczęściej w telewizji śniadaniowej, z drugiej, sama staje się bohaterką kolorowej prasy, chętnie dzieląc się swoim życiem prywatnym i biorąc udział w show-biznesowych wydarzeniach. Ze względu na wygląd, tabloidy nazywają Rotkiel "Angeliną Jolie polskiej psychologii" lub "najseksowniejszą polską psycholożką". Kilka miesięcy temu plotkarskie portale śledziły ciążowy brzuszek pani psycholog, który ta chętnie zresztą eksponowała. Ta dwoistość jednak sprawia, że niektórzy mają z Marią Rotkiel poważny problem. Jej krytycy twierdzą, że pani psycholog już dawno wyszła ze swojej roli, kolokwialnie zarzucając jej parcie na szkło. Być może jednak jej słabość do telewizji poniekąd wynika z faktu, że to dzięki niej poznała miłość swojego życia.
Miłość z Woronicza
Partnerem pani psycholog jest Adam Krzykowski, reporter i prezenter "Panoramy", który może jednak pozazdrościć wybrance rozpoznawalności. Rotkiel i Krzykowski poznali się w pracy. Jak opowiadali w Kulisach sławy, najpierw to on dzwonił, żeby zaprosić ją do programu. Po jakimś czasie, to ona zaproponowała mu kawę.
-_ Musiałam przejąć inicjatywę, bo Adam jest bardzo nieśmiały_ - mówiła w programie TVN terapeutka. - Był pierwszym mężczyzną, o którym pomyślałam, że może być ojcem moich dzieci. I ta myśl w piękny sposób owocuje jak widać - opowiadała z uśmiechem, trzymając na rękach pociechę.
Na początku 2014 roku para doczekała się synka. Mąż z TVP to nie jedyna bliska Rotkiel osoba z telewizji. Pani psycholog od lat przyjaźni się m.in. z Anną Wendzikowską z "Dzień dobry TVN", która niebawem też zostanie mamą.
Media są więc najwyraźniej nieodłącznym elementem życia pani psycholog, która swego czasu sama próbowała swoich sił na szklanym ekranie zarówno w roli prowadzącej, jak i jurorki.
Telewizyjna weteranka
W 2011 roku stacja TV 4 zaoferowała pani psycholog współpracę przy programie "Ostania szansa". W formacie przypominającym w swoich założeniach produkcję TVN "Wybacz mi", Rotkiel występowała w roli mediatora zwaśnionych stron. Program nie podbił jednak serc widzów, podobnie jak inne produkcje z jej udziałem. Rok wcześniej występowała w programie TVP 2 "Opowiedz mi swoją historię" u boku Michała Wiśniewskiego. Była też ekspertką w programie Polsat Play "Kama sutra", którego uczestnicy mieli za zadanie odwzorować pozycje zainspirowane hinduską sztuką miłości. Ostatnią, wątpliwej sławy, produkcją z jej udziałem było show "Ekipa na swoim", w którym wraz z Radosławem Majdanem i Tomaszem Cygiertem oceniała uczestników walczących o prowadzenie piwiarni.
W ostatnich miesiącach Rotkiel wróciła jednak przede wszystkim do roli eksperta lub gościa telewizyjnych talk shows, w których równie chętnie jak o psychologii, mówi o sobie.
W programie Piotra Najsztuba zaskoczyła m.in. wyznaniem, że lubi dotykać swoich piersi. Pani psycholog słynie zresztą z chwytliwych w mediach wypowiedzi na temat ludzkiej seksualności, co zresztą sprawiło, że często określa się ją mianem wyzwolonej. Jak przyznała w Kulisach sławy, jest w niej pewna doza ekshibicjonizmu, czego przykładem może być jej medialna aktywność. Maria Rotkiel chętnie udziela wywiadów, ostatnio pojawiała się m.in. w kawalerce znanego youtubera Łukasza Jakóbiaka. Dyskusja, jaka wywiązała się w komentarzach pod odcinkiem z jej udziałem, najlepiej obrazuje, z czym krytycy terapeutki mają problem.
Gwiazda polskiej psychologii
Choć w komentarzach przeważa zachwyt nad urodą i wiedzą Marii Rotkiel, nie brakuje też głosów sceptycznych. Odporni na wdzięki pani psycholog zauważają np., że bywanie na wizji nie buduje jej zawodowej wiarygodności.
"Wszędzie pełno tej pani. Jedyny psycholog w Polsce? Z całym szacunkiem do niej, ale wali banały. Wodolejstwo" - ocenia jeden z internautów.
"Psycholog jest najbardziej wiarygodny w gabinecie, a nie pokazując się w telewizji. Każdy, kto ukończy pedagogikę ogólną, ma podobną wiedzę do tej pani" - dodaje inny.
Pojawiają się też takie głosy:
"Ta pani przyszła do Łukasza i była w pracy. Ani na moment nie była naturalna. Sposób mówienia, gestykulacji perfekcyjnie wyuczony. Treści z gabinetu psychologicznego i wystąpień treningowych"
"Zgadzam się, sztuczna i wyuczona... masy się zachwycają, bo są ślepi, albo widzą krótko, kolejna medialna postać" - czytamy w komentarzach.
Obserwując medialna karierę Marii Rotkiel, można powiedzieć, że wyrosła na prawdziwą gwiazdę polskiej psychologii. Choć w tym przypadku słowo gwiazda raczej nie jest komplementem.
KM/AOS