"Maria Antonina". Królowa w prywatnych sypialniach z dala od wścibskich spojrzeń

Austriaczka w Wersalu. Kochała modę, przepych i - jeśli wierzyć w prawdziwość tej historii - ciastka. Jej początki na francuskim dworze nie były łatwe, a etykieta była ostatnia na liście jej zainteresowań. Piękna młoda cudzoziemka powiedziała "pie****yć to"... przynajmniej tak było w najnowszym serialu o jej losach.

Emilia Schüle jako Maria Antonina i Louis Cunningham jako król Ludwik XVI
Emilia Schüle jako Maria Antonina i Louis Cunningham jako król Ludwik XVI
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | © Caroline Dubois - Capa Drama / Banijay Studios France / Les Gens / Canal+
Basia Żelazko

21.01.2023 | aktual.: 21.01.2023 15:08

Gdy się poznali (i od razu pobrali), byli niedoświadczonymi nastolatkami. On lubił naukę i polowania, nie w głowie było mu rządzenie i podbijanie niewieścich serc. Ona kochała modę, naukę z kolei już mniej. Ponoć w wieku 13 lat słabo czytała i pisała, a języka francuskiego nie znała wcale. Los jednak sprawił, że Ludwik August i Maria Antonina musieli zostać królem i królową Francji.

O niełatwych początkach obecności Marii Antoniny na francuskim dworze, jej próbach wyzwolenia ze zbyt ciasnego protokołu i uratowania choć cząstki prywatności opowiada nowa międzynarodowa produkcja CANAL+ "Maria Antonina". Za scenariusz serii odpowiada Deborah Davis, scenarzystka nominowanej do Oscara "Faworyty".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Jest bardzo młodą cudzoziemką, która pojawia się w świecie, którego zasad nie rozumie. Nasza historia to losy Marii Antoniny próbującej zbudować nowe życie w obcym środowisku - opowiada nam na planie produkcji Stephanie Chartreux, współproducentka serialu.

- To była pierwsza znana kobieta tej epoki, która ceniła sobie prywatność. Dlatego w Wersalu istniały ukryte sypialnie, z dala od oczu wścibskich dworzan. Maria Antonia chciała prowadzić prywatne życie poza ciągłą obserwacją. W tamtym czasie nawet będąc królową, nie miało się wpływu na edukację dzieci, ona chciała to zmienić. Np. karmiła piersią, co było wręcz zakazane.

"Maria Antonina" Canal+
"Maria Antonina" Canal+© Licencjodawca | © Caroline Dubois - Capa Drama / Banijay Studios France / Les Gens / Canal+

Claude Chelli, producent serii, dodaje: - We Francji królowa była jedynie żoną króla. Nie miała swojego życia, tylko funkcje publiczne. Maria Antonia chciała się od tego odwrócić. Gdy przybyła do Wersalu, panowały tam bardzo surowe zasady: budziła się i jadła na oczach wszystkich. Od razu powiedziała "pi****yć to, będę żyła inaczej".

Reżyser serialu Geoffrey Enthoven (drugim reżyserem jest Pete Travis) tak ją opisuje:

- To nowoczesna żona. Jest dziewczęca, ale jeśli przyjrzyjcie się jej bliżej, zobaczycie, że to babka z jajami. Będzie bronić swoich przekonań na temat kobiet, życia, otoczenia, które dba tylko o pozory. Pod tym względem ta postać jest bardzo uniwersalna, wyzwolona, wręcz współczesna.

W tytułową postać wciela się Emilia Schüle, niemiecka aktorka rosyjskiego pochodzenia. Dziś ma 30 lat i gra już od 15. roku życia w niemieckojęzycznych produkcjach. Przejrzano setki nagrań nadesłanych z całej Europy (nabór do "Marii Antoniny" trwał w czasie lockdownu). Szukano kobiety, której uroda pozwoli jej wcielić się w rolę piętnasto- i dwudziestopięciolatki, bo jeden sezon serii to dekada losów władczyni. Stanęło na Schüle.

- Emilia Schüle jest właśnie taka pełna życia. To piękna, silna kobieta, jednocześnie delikatna. Ma idealny akcent i świetnie gra - mówi nam Stephanie Chartreux.

Ludwika gra Louis Cunningham, dla którego to jest pierwsza tak duża rola. Reżyser sam przyznaje, że to spore ryzyko angażować debiutanta.

- Absolutnie, ale produkcja tak zdecydowała. Ale Cunningham ma w sobie autentyczność, szczerość. Jako prawdziwy człowiek ma w sobie cechy "naszego" króla Ludwika. A gdy to połączysz ze świetnymi aktorami wokół, to jak w meczu tenisa: gdy grasz z kimś lepszym od siebie, sam stajesz się lepszy - mówi nam reżyser.

- Ludwik musiał wymyślić to, jakim królem chce być, będąc mężem tak władczej Marii Antoniny. Wielu mężczyzn może się w tym odnaleźć. Nie wszyscy faceci są macho, a Ludwik z pewnością taki nie był. Był niezłym królem, tym większa szkoda, że zginął pod gilotyną - dodaje.

Co interesujące, zwłaszcza dla polskiej publiczności, w serialu gra Filip Tłokiński, aktor znany m.in. z "Kuriera" (gdzie zagrał Jana Nowaka-Jeziorańskiego) czy z "Geniuszy" (tam wcielił się w Stana Ulama). W produkcji CANAL+ jest Pierrem Beaumarchais'em, który jest nauczycielem i przewodnikiem Ludwika XVI, szarą eminencją na dworze.

- Ma świetnie wyczucie scenariusza. Ma cenne uwagi do kilku scen. Myślę, że pewnego dnia sam zostanie reżyserem, bo widzę, że się do tego nadaje - mówi nam Geoffrey Enthoven.

Na planie "Marii Antoniny" pracowała koordynatorka intymności odpowiedzialna za przebieg scen z nagością i zbliżeniami.

- To jest względnie nowe zjawisko w branży, ale dla nas wszystkich było oczywiste, że tak właśnie musimy postąpić - zapewnia nas producentka. Koordynatorka pracująca na tym planie miała wykształcenie prawnicze i psychologiczne. Na czym polegała jej rola? Przed startem zdjęć ustaliła wspólnie z reżyserem i aktorami, jak i co ma zostać pokazane w kadrze, oraz kto może być obecny na planie podczas kręcenia tych scen.

- Koordynatorka była obecna także na planie, by upewnić się, że wszystko jest tak, jak było omawiane i spisuje z tego notatki dla produkcji - dodaje. To utrudnienie czy ułatwienie dla twórców?

- Reżyserzy bardzo sobie cenią ten wkład, dzięki temu czują się bezpiecznie i wiedzą, że wszystko odbędzie się według planu - słyszymy.

Wielokrotnie nagradzana Madeline Fontaine ("Bardzo długie zaręczyny", "Jackie") wraz z Marie Frémont i ekipą 65 artystów odpowiadają za kostiumy do produkcji. Nad scenografią do serialu pracował Pierre Quefféléan, zdobywca Cezara za najlepszą scenografię do filmu "Do zobaczenia w zaświatach". Pierre wraz z wybitną ekipą ponad 100 ekspertów zaprojektował i zbudował królewskie apartamenty Wersalu. Zdjęcia były kręcone m.in. na terenie pałacu królewskiego w Wersalu, pałacu Vaux-le-Vicomte i w miejscowości Lésigny. Na ekranie oprócz Emili Schüle pojawią się: Louis Cunningham, Jack Archer, Jasmine Blackborow, Gaia Weiss, James Purefoy, Marthe Keller, Roxane Duran, Crystal Shepherd-Cross, Caroline Piette, Oscar Lesage, Liah O'Prey, Jonas Bloquet, Nathan Willcocks, Paul Bandey, Laura Benson, Yoli Fuller i oczywiście polski aktor Filip Tłokiński.

Premiera serialu "Maria Antonia" już 20 stycznia w CANAL+ online.

Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)