Marek Torzewski miał raka. Lekarze nie dawali mu praktycznie szans

Marek Torzewski wraz z żoną Barbarą w ostatnim wywiadzie opowiedzieli otwarcie o najtrudniejszym okresie w swoim życiu. Muzyk przyznał, że zmagania z ciężką chorobą całkowicie zmieniło jego postrzeganie świata.

Marek Torzewski ciężko zniósł informację o tym, że ma rakaMarek Torzewski ciężko zniósł informację o tym, że ma raka
Źródło zdjęć: © fot. Akpa

Trzy lata temu Agata, córka Marka Torzewskiego, wyznała, że jej ojciec walczy z nowotworem złośliwym. - Leczenie trwa. Nie chcę wchodzić w detale, ale jest to rak złośliwy [...]. Sytuacja nie jest łatwa dla niego i całej rodziny. Nikt nie jest przygotowany na taką chorobę, a to wszystko trwa już parę długich miesięcy - mówiła wówczas. To właśnie ona przekonała muzyka do chemioterapii. Która na szczęście zadziałała.

Teraz w rozmowie z Krystyną Pytlakowską na łamach "Vivy!" tenor wraz z żoną Barbarą opowiedzieli o trudnych dla siebie chwilach. Torzewski przyznał, że teraz zupełnie inaczej patrzy na świat i na ludzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: Ból głowy i zmęczenie może oznaczać nowotwór. Specjalista wyjaśnia i apeluje

- Zmieniłem się. Pojawiła się u mnie wiara w cuda. Zresztą nie chcę o tym mówić, ale gdybym zdecydował się wtedy na operację, może bym przeżył, a może nie. Ale na pewno nie mógłbym wykonywać swojego zawodu. Zrezygnowałem więc z zabiegu, chociaż mnie na niego namawiano. Teraz mogę już na spokojnie o tym rozmawiać, bo minęły cztery lata, a ja żyję i rak się wycofał. Ale kiedy zachorowałem, znalazłem się w zupełnie innym świecie, jakby w jakiejś malignie. Stałem się obojętny na wszystko, na wszystkich, na cały świat - powiedział.

Przez półtora miesiąca nie odzywał się do nikogo. Jednak z jego stanu wyciągnęły go żona i córka.

- To był najtrudniejszy okres w moim życiu i w małżeństwie. Marek prawie tego nie pamięta, ale było to coś strasznego. I nadal mówienie o tym jest dla mnie bardzo trudne. Wtedy odnosiłam wrażenie, że nic dla Marka nie znaczę. Prosiłam: "Mareczku, zrób to dla mnie", a on się nie odzywał, był gdzieś daleko, nieobecny. To nie był mój Marek. Myślałam, że oszaleję. Schował mi wszystkie telefony komórkowe, abym nikomu nie opowiadała o tym, co się z nim dzieje. Chciał to zachować w tajemnicy - wyznała Barbara Torzewska.

Śpiewak wyznał, że do dziś ma wyrzuty sumienia z powodu swojego zachowania. Żona nie ma mu tego jednak za złe.

- Cieszę się, że wrócił i że pozwolił sobie pomóc. Poruszyłam niebo i ziemię, znalazłam najlepszych profesorów, ale on nie chciał z tego korzystać. To był złośliwy rak, tylko że w fazie początkowej, i został zaatakowany eksperymentalną metodą – chemią i radioterapią. Lekarze dawali 10 proc. szansy, że mąż przeżyje. Ale mówili: "Uczepimy się wszystkiego". A po jakimś czasie się okazało, że guz się zmniejsza. Mijają już cztery lata. Marek cały czas jest pod kontrolą, a guz się w ogóle wycofał. Inni pacjenci otrzymali też nadzieję. Ta metoda leczenia została wdrożona również w innych szpitalach - wyjawiła żona Tenora.

Przypomnijmy, że Marek Torzewski urodził się w 1960 r. w Rogoźnie w Wielkopolsce. W wieku 23 lat przeprowadził się do Łodzi, gdzie zaczął występować w Teatrze Wielkim. Następnie rozpoczął karierę poza granicami kraju. Śpiewał w La Scali w Mediolanie, a na przełomie pod koniec lat 90. występował również w Belgii, Francji i Portugalii.

Torzewski największy rozgłos zdobył za sprawą utworu "Do przodu Polsko!", który długi okres pełnił funkcje nieoficjalnego hymnu reprezentacji Polski w piłce nożnej. Muzyk zahaczył również o politykę, gdy w 2004 r. kandydował do Parlamentu Europejskiego z listy Platformy Obywatelskiej.

W odcinku specjalnym podcastu "Clickbait" wyliczamy największe niespodzianki i rozczarowania festiwalu filmowego w Gdyni. Po raz pierwszy przesłuchujemy gości. Piotr Trojan opowiada o kulisach kręcenia "Johnny’ego", a Waleria Gorobets o tym, jak powstawała szalona "Apokawixa". Co zdradzili? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta