Marek Niedźwiecki w Dzień Dobry TVN. Dziennikarz opowiedział o swojej przyszłości w radiu
Marek Niedźwiecki był gościem Dzień Dobry TVN. Były prezenter Programu III Polskiego Radia w rozmowie z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman opowiedział o młodych artystach, a także o tym, czy planuje wrócić do radia.
01.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od czasu afery w Trójce minęło już kilka miesięcy. Marek Niedźwiecki po 35 latach pracy w Programie III Polskiego Radia postanowił rozstać się ze stacją. Wszystko przez oskarżenia pod kątem dziennikarza, jakoby to on miał manipulować liczenie głosów i przesunąć utwór Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" z szóstego na pierwsze miejsce. 17 maja dziennikarz oświadczył, że złożył wypowiedzenie i nie będzie już prowadził audycji w Trójce.
Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego na antenę TVN powrócił popularny program śniadaniowy, który w trakcie wakacji był emitowany tylko w weekendy. Gościem dzisiejszego odcinka był Marek Niedźwiecki. Dziennikarz opowiedział m.in. o tym, czy będziemy mogli go jeszcze usłyszeć w radiu.
Marek Niedźwiecki opowiedział o życiu po odejściu z Trójki
Dorota Wellman na wstępie zapytała, czy istnieje życie poza radiowe? "Od jakiegoś czasu nie mam potrzeby bycia prezenterem w radiu. W związku, z czym słucham muzyki, bo słucham muzyki codziennie bardzo dużo, ale nie musi mi nikt polecać muzyki, bo mniej więcej wiem, o co mi chodzi [...]. To mi pasuje".
Dziennikarz przyznał, że jeszcze w maju myślał, że "nie będzie mógł wrócić do radia". Po chwili jednak zaskoczył wszystkich. Okazało się, że istnieje spora szansa, że jeszcze usłyszymy głos Marka Niedźwieckiego na antenie. "Minęły trzy miesiące [...]. Myślę, że wrócę do radia, bo lubię to robić".
Dziennikarz wspomniał również o sytuacji, która była dla niego miłym zaskoczeniem. "Wracałem dwa dni temu z Gdańska samolotem i na lotnisku w Warszawie podszedł do mnie młody człowiek, 20+, który siedział dwa rzędy obok i zapytał, 'czy to Pan Marek?'. Powiedziałem 'tak', miałem oczywiście maseczkę, a on mówi: 'to chciałem Panu podziękować, bo Pan ukształtował mój gust'. To są fajne rzeczy [...].".
Dorota Wellman zapytała Marka Niedźwieckiego, czy radio "starego" typu ma szansę przeżyć na rynku. Dziennikarz szczerze odpowiedział, że "w tej sytuacji, która się stała, trudno będzie to odnowić, czy odbudować". "Ja się nie zmienię, ja nie będę inny. W jakiejkolwiek stacji nie zacząłbym teraz pracować, czy to będzie stacja internetowa np. Radio Spacja, czy to będzie jakaś stacja, która nadaje program jako radio, to ja będę taki, jaki byłem".
Marek Niedźwiecki wydał niedawno książkę "DyrdyMarki". Dziennikarz opowiedział w niej o życiu radiowca, o podróżach i muzyce. Wymienił artystów, z którymi z przyjemnością się rozmawiało i wymienił również tych, z którymi nie za bardzo miałby o czym rozmawiać. Marcin Prokop zapytał dziennikarza, dlaczego w tym gronie znalazła się Taylor Swift i Billie Eilish. "Ona tu jako przykład została przeze mnie wypowiedziana [...]. Billie Eilish mógłbym zapytać o "Bonda" ewentualnie, ale tak naprawdę, jak nie mam ochoty z kimś rozmawiać, to przecież nie muszę. Nie ma takiej konieczności".
Marek Niedźwiecki przyznał również, że wspiera wielu młodych polskich artystów. "Przez listę przebojów słuchałem bardzo dużo młodych wykonawców i wieloma się zachwycałem. Zawsze trzymałem kciuki za Darię Zawiałow, za Organka, za Zalewskiego, Fisz Emade Tworzywo... To są artyści jeszcze bardzo młodzi. Ja mam 66 lat, więc tak mogę powiedzieć i też obserwuję to, co oni robią." - dodał dziennikarz.