Interesuje się także fizyką kwantową. Najman nowym ekspertem TVP
Zawodnik MMA, bokser Marcin Najman, mimo że nikomu nie kojarzył się dotąd z tematyką finansów i polityki, został nowym ekspertem TVP. Wypowiadał się o praworządności i unijnym budżecie, wyborach w USA, Strajku Kobiet czy pandemii. Najman mówi WP: - Staram się być zawsze przygotowany i wiedzieć, o czym mówię.
Sebastian Łupak: Zawodnik MMA, bokser, jako nowy ekspert TVP Info od budżetu UE i wyborów w USA. Jest w tym jakiś zgrzyt, prawda?
Marcin Najman: To jest wolny kraj i każdy ma prawo do swojej opinii.
Ale w trudnych zagadnieniach, jak np. negocjacje unijne, powinni się raczej wypowiadać eksperci?
Jerzy Kulej zawsze mawiał, że najlepszą szkołą jest szkoła życia. Kulej był niezwykłym mówcą, erudytą, komentatorem i posłem. Nie tylko on. Przypomnę, że Witalij Kliczko, były bokser, jest merem Kijowa. Ja mam wyższe wykształcenie pedagogiczne, jestem po wychowaniu muzycznym na Akademii Pedagogicznej.
Polityką interesuję się od dziecka. Jestem na bieżąco. Jeśli ktoś pyta mnie o moją opinię, to ją przedstawiam. Interesuję się też fizyką kwantową, powstaniem wszechświata. Obejrzałem wszystkie dostępne wykłady prof. Krzysztofa Meissnera. Dzięki niemu przybliżyłem wiedzę na temat zagięcia czasoprzestrzeni pod wpływem grawitacji. To są rzeczy niesamowite. Tak więc poza polityką, sportem i muzyką, interesuję się także fizyką.
Studiował pan zagadnienia uchwalenia budżetu UE, kwestie Funduszu Odbudowy, przed wystąpieniem w programie Michała Rachonia w TVP?
Staram się być zawsze przygotowany i wiedzieć, o czym mówię. Jestem na bieżąco.
Nie boi się pan, że zostanie pan twarzą propagandy TVP? Jak będzie trzeba poprzeć rząd czy Kaczyńskiego, to zadzwonimy po Najmana…
Czy ja się tego boję? Ja się boję tylko o zdrowie mojej rodziny. Jeśli będę widział rzeczy, które mi nie odpowiadają i które wedle moje wiedzy i analizy są błędne, to oczywiście je skrytykuję. Ale w tym konkretnym przypadku nie uważam, że łączenie wypłat unijnych z praworządnością jest dobre. Nie możemy sobie na to pozwolić. Instytucja weta jest po to, żeby z niej korzystać.
Dostaje pan honoraria za wypowiedzi dla TVP?
Nie, robię to za darmo.
Żałuje pan, że poszedł "bronić" Częstochowy, co widziała cała Polska?
Mieszkam 1,5 km od Jasnej Góry. Widząc w TV informację, że jest ona szturmowana, wsiadłem i pojechałem jej bronić, by nie doszło do demolowania świątyń. Tego dnia faktycznie nie było nikogo, ale już na drugi dzień grupa tysiąca osób podeszła pod klasztor. Wtedy zorganizowałem szerszą grupę ludzi, którzy byli gotowi do obrony. I wtedy, 200 metrów przed szczytem, protestujący zmienili kierunek marszu.
A inaczej co by się stało? Bijatyka?
Nie, nie, nie! My staliśmy tylko na wejściu do świątyni. Nikt z nas nie był agresywnie nastawiony. My tylko chcieliśmy zagrodzić wejście do świątyni. Trzy dni wcześniej ludzie z bojówek LGBT dewastowali i malowali kościoły. To miało miejsce!
A pan odpowiedział na apel prezesa Kaczyńskiego, by zwolennicy PiS bronili kościołów?
Gdy usłyszałem, że ktoś szturmuje Jasną Górę, po prostu tam pojechałem.
Marcin Najman to bokser, kick-bokser oraz zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA). Nosi pseudonim El Testosterone. Walczył m.in. w turniejach federacji KSW i Fame MMA. W 2008 roku był uczestnikiem piątej edycji "Big Brothera". Z kolei w 2015 roku występował w trzeciej edycji programu "Dancing with the Stars”. Ślub z Julitą Januszko wziął w Klasztorze Jasnogórskim przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Ukończył Zespół Szkół Muzycznych w Częstochowie, a później pedagogikę na specjalności wychowanie muzyczne w Wyższej Szkole Pedagogicznej. Obecnie szykuje się do swojej ostatniej walki MMA w karierze z Kasjuszem Życińskim.