Marcin Kydryński wstydzi się przyznać, że jest Polakiem

Marcin Kydryński wstydzi się przyznać, że jest Polakiem
Źródło zdjęć: © ONS

12.06.2020 17:52, aktual.: 12.06.2020 18:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dziennikarz muzyczny sporo podróżuje po świecie. Od kilku lat ma problem z przyznaniem się do swojego pochodzenia przed nowymi znajomymi.

Ostatnie tygodnie doprowadziły do sporych zmian w zawodowym życiu Marcina Kydryńskiego. Po blisko 30 latach pracy w radiowej Trójce postanowił odejść z radia. 17 maja po raz ostatni poprowadził niedzielną "Siestę".

"Powiedziałem podczas programu, że mamy trzy wyjścia. Sięgnąć po pieśni protestu przeciwko tyranom. Uderzyć w ton łzawy i zacząć od piosenki 'To ostatnia niedziela', a potem się pociąć albo - co wydaje się najwłaściwsze - ten ostatni raz sprawić sobie przyjemność muzyką, którą kochamy. A branie się za bary ze złoczyńcami zostawić ludziom, którzy się na tym znają. Posłuchaliśmy sobie trochę 'muzyki szczęśliwej', a potem zabrałem zabawki" - powiedział w wywiadzie dla "Vivy!".

Pomimo zmiany dyrektora radiowej Trójki i otrzymania propozycji powrotu, Marcin Kydryński wciąż nie ma zaufania do władz Polskiego Radia. Ostatnio zajął się promocją swojej nowej książki "Dal. Listy z Afryki minionej". Dziennikarz od lat pozostaje fanem podróży. Twierdzi jednak, że od 5 lat doskwiera mu w trakcie wyjazdów pewien problem.

"Zacząłem za granicą milczeć na temat kraju swego pochodzenia, bo ponownie było mi wstyd" - zdradził.

Kydryński nie wyjaśnił jednak, czym powodowany jest owy wstyd, ani kiedy odczuwał go wcześniej. Niewykluczone, że w najbliższym czasie dziennikarz ponownie uda się w egzotyczną podróż.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (884)
Zobacz także