Marcin Dorociński: Zagra w najbardziej wyczekiwanym filmie 2016
Twardziej tylko na ekranie
Kolorowe magazyny okrzyknęły go jednym z najprzystojniejszych i najbardziej pożądanych polskich aktorów, ale Marcin Dorociński do tych wszystkich entuzjastycznych komplementów podchodzi z ogromnym dystansem. Nie przepada, kiedy nazywa się go amantem, i jest zdziwiony, że media kreują go na bożyszcze kobiet. Tym bardziej, że nierzadko wciela się w postacie wzbudzające wyjątkowo negatywne emocje
Kolorowe magazyny okrzyknęły go jednym z najprzystojniejszych i najbardziej pożądanych polskich aktorów, ale Marcin Dorociński do tych wszystkich entuzjastycznych komplementów podchodzi z ogromnym dystansem. Nie przepada, kiedy nazywa się go amantem, i jest zdziwiony, że media kreują go na bożyszcze kobiet. Tym bardziej, że nierzadko wciela się w postacie wzbudzające wyjątkowo negatywne emocje.
Nie kryje, że lubi wyzwania zawodowe – niedługo będzie można go oglądać w thrillerze „Na granicy”. Dorociński pojawi się również w, zdaniem brytyjskiego „Guardiana”, jednym z najbardziej oczekiwanych filmów tego roku, „Anthropoid”. Polski aktor wystąpi u boku Jamie'ego Dornana i Cilliana Murphy'ego.
Lecz choć na ekranie cieszy się opinią twardziela, tak naprawdę jest mężczyzną wrażliwym, wierzącym i gotowym na największe poświęcenia dla rodziny. A nad aktorstwo przedkłada spędzanie czasu ze swoimi dziećmi.