Marcelina Zawadzka wstydziła się swojego biustu. To przykre, co słyszała

Marcelina Zawadzka w 2011 roku sięgnęła po tytuł najpiękniejszej Polski w konkursie Miss Polonia. To wyróżnienie nie tyle otworzyło jej drogę do kariery w modelingu, co do show-biznesu. 22-letnia wówczas Zawadzka trafiła do telewizji, gdzie szybko zyskała sympatię fanów, nie tylko za sprawą swojej niewątpliwej urody. Od 2015 od 2020 roku była jedną z prowadzących "Pytania na śniadanie", jednak kres kariery w TVP położyła tzw. afera podatkowa.

Piękną gwiazdę szybko wziął pod swoje skrzydła Polsat. Od 2021 roku Marcelina Zawadzka jest twarzą reality-show "Farma". Jednak fani modelki mają okazję podziwiać ją nie tylko na szklanym ekranie. Zawadzka jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie działa jako influencerka.

Obdarzona pełnymi kobiecymi kształtami gwiazda reklamuje m.in. bieliznę. Trudno jednak uwierzyć, że to, co dziś niewątpliwie jest uważane za jej atut, jeszcze do niedawna było źródłem jej wielkich kompleksów. Pracując jako modelka, mierzyła się z nieprzyjemnymi komentarzami. Modelka opowiedziała o tym w rozmowie z "Faktem".

- Całe życie się wstydziłam biustu. Jak miałam 14 lat, to pracowałam jako modelka i wytykali to jako mój nie atut, tylko właśnie wręcz przeciwnie, bo modelki są szczupłe. To zawsze przeszkadzało na pokazach, zdjęciach, wszędzie. Ja zawsze słyszałam, że jestem za gruba, za duża - wyznała gwiazda Polsatu.

Jak przyznała Zawadzka, dopiero gdy przekroczyła 30, zaczęła w pełni akceptować swój wygląd.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.