Marcelina Zawadzka w finałowym odcinku "The Voice of Poland". Co ona ma na sobie?
Wszystko wyglądało świetnie...
...póki nikt nie spojrzał na buty, które miała na sobie piękna prezenterka. Marcelina w finałowym odcinku show wyglądała niemal idealnie. Co prawda, Zawadzka ma to szczęście, że cokolwiek na siebie włoży, robi piorunujące wrażenie, ale granatowe wdzianko naprawdę dobrze podkreśliło jej urodę.
Szkoda, że obłędna góra została skomponowana z koszmarnym dołem. Musicie to zobaczyć! Okazuje się, że nie tylko gospodyni programu, Basia Kurdej-Szatan, wyszła na scenę w ubraniu, które można określić jako dziwaczne.
Elegancki makijaż, naturalna fryzura
Marcelina 6 lat temu zdobyła tytuł Miss Polonia i wciąż zalicza się do grona najpiękniejszych polskich gwiazd. Z taką urodą jest skazana na sukces. Podczas finału "The Voice of Poland" pokazała się elegancko umalowana - podkreślono jedynie jej oczy. Było gęsto od rzęs, błyszcząco, ale absolutnie nie kiczowato. Do tego włosy uczesane w naturalne fale.
To są buty?
Żeby wizerunek przepięknej Marceliny nie był perfekcyjny, Zawadzka do kompletu z krótkim, granatowym wdziankiem ładnie podkreślającym talię i odsłaniającym nogi, dostała buty z tego samego materiału. A raczej... ochraniacze na buty? Co to właściwie było? Od gwiazdy nie sposób było oderwać spojrzenia aż do momentu, gdy przyciągnęło je dziwne obuwie.
Skromnie, ale seksownie
Zawadzka pokazała co nieco ciała, ale wszystko w granicach dobrego smaku. Głęboki dekolt był zmysłowy, jednak nie wulgarny, a długie nogi w kozakach za kolano miały szansę prezentować się doskonale, gdyby nie rozchodzący się na dole materiał, który całkiem zniweczył efekt.
Co wy sądzicie o stroju Marceliny?