Marcelina Zawadzka tłumaczy się z nieobecności podczas Eurowizji. "Przez temperaturę majaczyłam"
Była Miss Polonia i prowadząca "Pytanie na śniadanie" miała przekazać punkty od polskiego jury. Zamiast niej na wizji pojawił się Mateusz Szymkowiak. Okazuje się, że gwiazdę pokonała choroba.
14.05.2018 | aktual.: 14.05.2018 15:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nawet Artur Orzech był zaskoczony, gdy na ekranie zobaczył Mateusza, a nie Marcelinę. Zmiana nastąpiła niemal w ostatnim momencie. Zawadzka miała zastąpić Annę Popek, która od kilku lat prezentowała polskie wyniki. Co się stało?
- Niestety tuż przed Eurowizją rozłożyło mnie silne przeziębienie. Myślałam, że uda mi się wygrać z chorobą, ale niestety nie udało się. Miałam bardzo wysoką gorączkę. Przez temperaturę nawet majaczyłam. Musiałam odpuścić. Na szczęście już wracam do zdrowia. Po raz pierwszy zostałam poproszona o uczestnictwo w konkursie. Bardzo żałowałam, że to się nie udało... Mam nadzieję, że w następnym roku to będzie możliwe - powiedziała "Faktowi" Marcelina.
Prezenterce życzymy szybkiego powrotu do formy.