"Mam talent": Niezwykły chłopak zaskoczył wszystkich! Nikt się nie spodziewał, że potrafi tak śpiewać!
OK, ustalmy jedno - prawdę mówi powiedzenie, że nie poznaje się książki po okładce, ale jak inaczej można reagować na tak wyglądających ludzi, kiedy każdego dnia w środkach komunikacji miejskiej widujemy emo-gimnazjalistów, których "nikt nie rozumie, wszystko dołuje, potnijmy się teraz". Na szczęście pośród tak mrocznej i przestylizowanej młodzieży, wciąż można znaleźć prawdziwe talenty, przykryte zbyt grubą warstwą trudnego do zniesienia makijażu. Przypadkiem, który potwierdza tę regułę jest 19-letni Andrew De Leon, który powalił na kolana jurorów amerykańskiej edycji "Mam talent". Nikt nie przypuszczał, że ten wystylizowany na wampira chłopak, kryje w sobie tak wspaniały i wzruszający głos, którego nie powstydziłby się niejeden śpiewak operowy. Musicie go posłuchać!
Emo-chłopak objawieniem "Mam talent"
OK, ustalmy jedno - prawdę mówi powiedzenie, że nie poznaje się książki po okładce, ale jak inaczej można reagować na tak wyglądających ludzi, kiedy każdego dnia w środkach komunikacji miejskiej widujemy emo-gimnazjalistów, których "nikt nie rozumie, wszystko dołuje, potnijmy się teraz".
Na szczęście pośród tak mrocznej i przestylizowanej młodzieży, wciąż można znaleźć prawdziwe talenty, przykryte zbyt grubą warstwą trudnego do zniesienia makijażu.
Przypadkiem, który potwierdza tę regułę jest 19-letni Andrew De Leon, który powalił na kolana jurorów amerykańskiej edycji "Mam talent".
Nikt nie przypuszczał, że ten wystylizowany na wampira chłopak, kryje w sobie tak wspaniały i wzruszający głos, którego nie powstydziłby się niejeden śpiewak operowy. * Musicie go posłuchać! Filmik czeka na was na końcu galerii. Przyszykujcie pakiet chusteczek higienicznych, bo poleją się... łzy!*
AOS/KŻ
Niezwykle skromny samouk
Andrew De Leon jest samoukiem. Ba! Nikt nigdy nie słyszał, jak chłopak śpiewa i nawet nie przypuszczał, że skrywa w sobie taki talent. Nawet jest rodzice nie mieli pojęcia, że 19-latek posiada anielski głos, który jest w stanie ludzi doprowadzać do płaczu.
Andrew De Leon: Cicha woda brzegi rwie?
Nieśmiały chłopak z zawodu jest makijażystą, ale jego największą i zarazem skrytą pasją, jest śpiew, który równie dobrze mógłby poruszyć ściany słynnej La Scali.
Pozory mylą
Zanim Andrew uchylił rąbka tajemnicy, przeszedł typową pogawędkę ze złośliwymi jurorami, którzy delikatnie wyśmiali jego mroczny wygląd.
Howard Stern zażartował, że pewnie chłopak miał ciężki dzień w robocie.
Jurorzy nie spodziewali się, że Andrew De Leon ma taki głos!
Okazało się, że chłopak właśnie tak wygląda na co dzień. Teatralny makijaż jest stałym elementem jego wizerunku, który początkowo wyśmiali jurorzy "Mam talent". Było zabawne i złośliwie, zanim Andrew nie zaczął śpiewać. Po pierwszym dźwięku wszyscy już wiedzieli, że w programie pojawiło się prawdziwe muzyczne zjawisko...
Widzowie nie kryli łez wzruszenia
Chłopak zaskoczył wszystkich operowym głosem, którego mógłby mu pozazdrościć niejeden znany wokalista. Jurorzy spoglądali na siebie z niedowierzaniem, a publiczność... Cóż, publiczność nie była w stanie zapanować nad wzruszeniem. Wiele osób po prostu się popłakało.
Andrew De Leon: Finał ma w kieszeni?
Jurorzy nie mieli wątpliwości, że Andrew De Leon musi przejść do kolejnego etapu "Mam talent". My już teraz jesteśmy pewni, że chłopak trafi do samego finału.
Z takim głosem i wyglądem 19-latek ma szansę poważnie namieszać w rozkręcającej się dopiero edycji programu.
Posłuchajcie zjawiskowego głosu uczestnika:
AOS/KŻ