"Mali Giganci" zdeklasowali "Celebrity Splash". Widzowie wybrali najpopularniejsze show

None

Obraz
Źródło zdjęć: © ons.pl/akpa

/ 5"Mali Giganci" lepsi od "Celebrity Splash"

Obraz
© ons.pl/akpa

Za nami weekend telewizyjnych premier i pierwsze wyniki oglądalności. Niestety, nie najlepsze dla Polsatu, którego najgorętsza wiosenna nowość, "Celebrity Spash", nie zdeklasowała konkurencji. Wodne show, jakiego jeszcze w polskiej telewizji nie było, wcale nie wzbudziło większej ciekawości widzów niż utalentowane dzieciaki z TVN. O 1 milion więcej Polaków wolało oglądać "Małych Gigantów" niż celebrytów skaczących do basenu. Ale to nie jedyna zła wiadomość dla Polsatu.

Jak się okazuje, talent show dla najmłodszych widzów było nie tylko najchętniej oglądanym show sobotniego wieczoru, ale całego minionego weekendu. Giganci oceniani przez Chylińską, Wojewódzkiego i Bujakiewicz, przyciągnęli więcej widzów niż wspominany już "Celebrity Splash", "Twoja twarz brzmi znajomo", ale i uwielbiany "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami".
TVN wcale nie ma jednak powodów do zadowolenia, bo "Mali Giganci" nie rzucili na kolana, mimo zachwycających umiejętności niektórych uczestników show. Zresztą pod adresem obydwu formatów spadła lawina krytyki. Co najbardziej nie spodobało się widzom "Celebrity Splash" i "Małych Gigantów"? Mamy długą listę zastrzeżeń.

KM/AOS

/ 5Wodne show nie podbiło serc widzów

Obraz
© AKPA

"Celebrity Splash" miało być murowanym hitem tego sezonu. Choć po zaledwie jednym odcinku nie można jeszcze wieścić jego porażki, to już dziś wiadomo, że debiut nie należał do najbardziej udanych. Sześciu śmiałków, którzy w programie na żywo oddali sportowe skoki do wody, obejrzało 2,7 mln widzów (dane z raportu Nielsen Audience Measurement dla serwisu Wirtualnemedia.pl). To mniej niż nadawana później "Twoja twarz brzmi znajomo", która zgromadziła przed telewizorami 2,9 mln widzów, czy też nadawany w piątki "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami", który obejrzało 3,5 mln Polaków.

Jednak odważni - lub jak wolą inni - zdesperowani celebryci, przegrali z bezpośrednią konkurencją z TVN, czyli "Małymi Gigantami". Tych obejrzało 3,75 mln odbiorców.
Biorąc pod uwagę kontrowersje, jakie budził "Celebrity Splash", i ogromne zainteresowanie mediów tym programem, co służyło jego promocji, wynik oglądalności jest rozczarowujący. Tym bardziej, że show ma wszystkie elementy telewizyjnego hitu.
Są emocje, bo każdy skok na główkę do basenu, to prawdziwe ryzyko dla zdrowia, którego nie podejmują się bohaterowie żadnego innego programu. Po drugie, są znani i przeważnie lubiani celebryci, tacy jak np. najpopularniejszy rolnik w Polsce, Adam Kraśko. Ci, którzy nie cieszyli się sympatią, jak np. Ilona Felicjańska, już odpadli. Po trzecie, jest na co popatrzeć, co udowodniła nam Aleksandra Ciupa, która zgubiła pod wodą majtki...

Jak więc możliwe, że to połączenie wszystkich składników z przepisu na komercyjny sukces, w rzeczywistości go nie przyniosło? Z odpowiedzią pośpieszyli m.in. internauci, którzy na facebookowym profilu show wypunktowali jego słabe strony.

/ 5Słaby wynik "Celebrity Splash" - zimny prysznic dla Polsatu

Obraz
© AKPA

Najwięcej kontrowersji wzbudziły oceny jury, w odczuciu wielu widzów niesprawiedliwe i trudno się z tym nie zgodzić, bo merytorycznej oceny skoków dokonała jedynie najbardziej rozeznana w temacie Otylia Jędrzejczak. Noty Tomasza Zimocha, a zwłaszcza Danuty Stenki, były kompletnie oderwane od tego, co zaprezentowali uczestnicy show. Jeszcze bardziej zaskakujące wydały się internautom wyniki głosowania widzów, dzięki którym zwycięzcą odcinka z największym poparciem został Adam, skaczący najgorzej.

"Gratuluje 'wyników głosowania' i przepchnięcia Rolnika dalej, aby słupki oglądalności rosły"- napisał na stronie programu jeden z internautów. Kto inny krytykował Jankesa i jego efektowny styl prowadzenia programu.

Nas najbardziej rozczarowała Danuta Stenka, która w roli jurorki wypadła po prostu sztucznie, prezentując przerost formy nad treścią. Przesadny dramatyzm, z jakim oceniała skoki uczestników, chwilami był po prostu komiczny. Jednak to, co mogło zaważyć na tym, że widzowie przyjęli ten program z rezerwą, to sama idea skoków do wody. Sportu mało znanego i popularnego w kraju nad Wisłą.
Być może ten program to zmieni, ale jak na razie Polacy nie zwariowali na punkcie wodnych akrobacji.

/ 5"Mali Giganci": nihil novi

Obraz
© tvn/ x news

O wiele lepiej pod względem oglądalności wypadli "Mali giganci", ale trudno uznać ten program za porywający czy odkrywczy. Formaty z dziećmi pojawiły się w polskiej telewizji już na początku lat 90., warto wspomnieć chociażby "Mini Playback show" TVN czy "Duże dzieci" TVP2. Poza tym zdolne maluchy wielokrotnie przewijały się przez różne talent show dla "dorosłych", "Mali Giganci" to więc dobrze znana idea, tyle że zaprezentowana w nowej formie.

Mimo iż twórcy formatu dołożyli wielu starań, by skomplikować zasady rywalizacji na kolejnych etapach programu, to części widzów program wydał się nudnawy. Najgorsze jest jednak to, że potwierdziły się obawy części krytyków dotyczące reakcji dzieci na odrzucenie przez jury. Już w pierwszym odcinku byliśmy świadkami płaczu jednej z małych uczestniczek na wiadomość, że oceniający wybrali do następnego etapu show jej kolegów z drużyny, a nie ją. Uśmiechnięta w tańcu Lena Ebo zalała się łzami po decyzji jury i nie pomogła tu nawet "duża torba nagród", która, jak zapewniał w wywiadzie z "Dziennikiem" Edward Miszczak, "załatwia problem".
W kontekście tych słów dyrektora programowego musimy przyznać, że nam upominki wręczane uczestnikom show wydały się dość skromne. Zwłaszcza, jeśli przypomnimy sobie, z jak ogromnymi pudłami ze sceny schodzili dawniej uczestnicy programu "Od przedszkola do Opola".

/ 5"Mali Giganci" to mniejsze zło?

Obraz
© tvn/x news

Mamy wrażenie, że sobotnia oferta programowa największych komercyjnych stacji zupełnie nie sprostała oczekiwaniom nieco wybredniejszego widza, który nie chce oglądać ani roznegliżowanych celebrytów, ani popisujących się dzieci, na zawołanie zadziwiających dorosłych.

Wydaje się nam, że większość Polaków wcale nie marzyła o tym, by zobaczyć, jak rolnik z Podlasia skacze do basenu, a pokazywaniem na ekranie talentów jest już lekko zmęczona. Zwycięstwo "Małych Gigantów" nad "Celebrity Splash" to być może wynik wyboru mniejszego zła.

KM/AOS

Wybrane dla Ciebie
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta