Tomaszewska przyznaje: jeśli to będzie konieczne, zmieni synowi imię
Małgorzata Tomaszewska, gwiazda programów TVP, przyznała ostatnio, że byłaby gotowa zmienić synowi imię. Wszystko dla jego dobra.
Tomaszewska, prezenterka "Pytanie na śniadanie", chroni swoje życie prywatne. Nie pokazuje zbyt często swojej rodziny w mediach społecznościowych, choć ostatnio zrobiła kilka wyjątków. Jeszcze do niedawna była przekonana, że nie powinna pokazywać zdjęć, na którym widać jej synka. Wszystko to, by chronić jego prywatność i nie fundować mu przykrych komentarzy, które mógłby o sobie przeczytać, gdy dorośnie.
Zmieniła jednak zdanie, inspirowana w dużej mierze tym, co o pokazywaniu dzieci na Instagramie powiedział Cezary Pazura. Mały Enzo pojawił się na instagramowym profilu jej mamy.
Zobacz: Małgorzata Tomaszewska o pracy w TVP
- Pamiętam, że zaczęłam częściej publikować zdjęcia mojego syna po tym, jak usłyszałam, że dzieci Cezarego Pazury zapytały go, czy nie pokazuje ich w social mediach, bo się ich wstydzi. Dało mi to do myślenia. Nie chciałabym, żeby mój syn miał kiedyś takie poczucie - wyznała w rozmowie z Plejadą.
Co ciekawe, Tomaszewska jest zdania, że jeśli będzie to konieczne, może zmienić synowi imię.
- Mam nadzieję, że dzieci nie będą się z niego śmiały w szkole - powiedziała w tym samym wywiadzie.
- A jeśli będą, jestem gotowa... zmienić mu imię. Na drugie ma Aleksander - dodała Tomaszewska.
Czy to dobry pomysł? Oceńcie sami.
Prezenterka "Pytania na śniadanie" jest córką znanego bramkarza Jana Tomaszewskiego i tenisistki stołowej Katarzyny Calińskiej. Małgorzata ma już za sobą jedno nieudane małżeństwo. Teraz jest w związku z Ahmetem Yigit Tarci, który pochodzi z Turcji. Nie zdradziła do tej pory wiele o mężu poza tym, że nie jest związany z show-biznesem i mediami.