Małgorzata Teodorska zniknęła z show-biznesu. Irka z "Plebanii" ma teraz "normalną" pracę
Rola Irki w telenoweli "Plebania" przyniosła Małgorzacie Teodorskiej ogromną popularność. Po latach spędzonych przed kamerami, zniknęła jednak z show-biznesu. Okazuje się, że aktorka zajmuje się teraz czymś zupełnie innym.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Małgorzata Teodorska dość szybko musiała dorosnąć. W 1998 r., gdy miała 17 lat, urodziła córkę Wiktorię. O kontynuowaniu edukacji w standardowym trybie nie było mowy. Młoda mama liceum skończyła zaocznie i równocześnie pracowała jako modelka.
Drogę do kariery aktorskiej utorował jej serial dokumentalny "Modelki" z 2000 r., którego była jedną z głównych bohaterek. Telewizyjni producenci dostrzegli jej potencjał. Niedługo potem otrzymała propozycję zagrania młodej, ambitnej i niezależnej barmanki Irki Tosiek w telenoweli TVP "Plebania". Szansę postanowiła wykorzystać, a w popularnej produkcji występowała przez ponad 10 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała o karierze, wyjeździe z kraju oraz macierzyństwie, zarówno tym wczesnym, jak i tym po "czterdziestce".
- [...] To był czas, kiedy zdobyłam najwięcej doświadczenia. I nie chodzi mi stricte o grę aktorską, ale życiowo. Praca na planie serialu, który był wyświetlany pięć dni w tygodniu, [...] to było czasami czyste szaleństwo. Dzień pracy potrafił się zacząć o 5:00 rano albo o 10:00 w nocy. Nie było mowy o spóźnieniach. Kontrakt był starannie sporządzony, a spóźnienie oznaczało stratę finansową. Dużo pracowałam, ale przy tym dobrze się bawiłam - powiedziała Małgorzata Teodorska w rozmowie z Plejadą.
W aktorskim dorobku Teodorska nie ma zbyt wielu pozycji. Po "Plebanii" przez jakiś czas grała także Adę Lech w "M jak miłość". Później jej kariera stanęła w miejscu.
- To przyszło naturalnie. Po 13 latach serial, w którym grałam główną rolę, został zdjęty z anteny. Zaczęłam się zastanawiać, co dalej - czy podpisać kolejny kontrakt i kontynuować pracę w telewizji, czy spróbować się w czymś innym. Wybrałam to drugie. Pamiętam, że już od jakiegoś czasu czułam, że to, co robię, nie daje mi 100 proc. satysfakcji. Chciałam się sprawdzić w innym zawodzie - zwierzyła się w tym samym wywiadzie.
W rozmowie Teodorska przyznała też, że nie przyjęłaby propozycji z reaktywowanej "Plebanii". Aktorka wiele lat temu wyjechała z kraju i zupełnie zmieniła swoje życie.
- Show-biznes był bezwzględny i brutalny. Kiedy do nich wchodzisz, stajesz się towarem - zwierzyła się Teodorska. - W moim życiu obecnie skupiam się na wychowaniu pięcioletniego Filipa oraz na pracy. Pracuję w branży beauty w największej firmie w Europie. Odpowiadam za sprzedaż w Polsce. Owszem, miałam pomysł na prowadzenie vloga, ale to nie do końca moja bajka - dodała.
W 2017 r. poznała swoją wielką miłość – Miłosza Krawczyka, wynalazcę wózka inwalidzkiego zdolnego pokonać niemal każdą przeszkodę. Miłosz sam porusza się na wózku inwalidzkim. W wieku 18 lat doznał urazu kręgosłupa w wyniku wypadku. W 2019 r. na świat przyszedł ich syn.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Media, zakupy, reklama – Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
