Małgorzata Rozenek skrytykowana przez katolicki tygodnik
O stylu Małgorzaty Rozenek można powiedzieć naprawdę wiele. Gdy stawiała pierwsze kroki w show-biznesie, zachwycała idealnie dopasowanymi do okazji stylizacjami. Z lubością eksponowała zgrabne nogi, jednak zawsze mogła pochwalić się wyczuciem stylu i klasą. Uchodziła nie tylko za Perfekcyjną Panią Domu, ale przede wszystkim kobietę sukcesu i ikonę mody. Wszystko zmieniło się, gdy związała się z Radosławem Majdanem. Niektórzy wprost zarzucili jej, że zaczęła upodabniać się do byłej żony piłkarza, Dody. Klasyczne kreacje ustąpiły miejsca krótkim spódniczkom i głębokim dekoltom, a grzeczne sukienki trafiły na dno szafy. I choć modowe ekspertki łapią się za głowę, widząc metamorfozę Rozenek, ona nie zamierza wracać do dawnego stylu.
24.06.2015 | aktual.: 25.06.2015 10:25
Co ciekawe, gwiazda postanowiła nie zmieniać swoich upodobań nawet przy okazji pierwszej komunii świętej starszego syna. Na uroczystości w kościele pojawiła się w kreacji, której nie powstydziłaby się żadna aktorka na ceremonii rozdania Oscarów - czerwonej sukience do połowy uda i niebotycznie wysokich szpilkach (Zobaczcie, jak wyglądała). Choć pozostali goście spoglądali na nią z kpiącym uśmieszkiem, Małgorzata zupełnie się tym nie przejmowała - a jak się okazało, powinna. Według redakcji katolickiego czasopisma "Dobry Tydzień", Rozenek ubrała się niestosowanie do okazji.
- Zabrakło nieco wyczucia. Wyjątkowo krótka sukienka Perfekcyjnej Pani Domu przeszkadzała w skupieniu uczestnikom na uroczystości - czytamy na łamach tygodnika.
Co ciekawe, ostatnio gwiazda zapewniała, jakoby to wymiar duchowy tego wydarzenia był dla niej najważniejszy.
- Jest to bardzo skromna, rodzinna uroczystość. Wszystkie dzieci idą w albach, jest naprawdę skupienie na duchowej stronie tego święta - mówiła w wywiadzie dla jednego z portali.
Czyżby zmieniła zdanie?