Małgorzata Rozenek postawiła wszystko na jedną kartę. Dziś znów jest gwiazdą TVN
None
Musiała wziąć się w garść
Małgorzata Rozenek jest obecnie jedną z najjaśniejszych gwiazd TVN-u. Widać, że w show-biznesie czuje się jak ryba w wodzie. Wie, jak zwrócić na siebie uwagę mediów, jak zwiększyć zainteresowanie wokół sukcesów i zgrabnie wyjść z porażki. Przyznaje jednak, że stara się zachować dystans, gdyż poznała już blaski i cienie sławy.
- Początki były dla mnie strasznie trudne. Porównuję to do skoku na głęboką wodę bez przygotowania. Anthea Turner po naszym spotkaniu ostrzegała mnie, że gdy stanę się Perfekcyjną Panią Domu w jeden dzień, wszystko się zmieni, a media będą chciały udowodnić mi moją nieperfekcyjność, Na szczęście ten etap już za mną. Żadnego z pytań dziennikarzy nie traktuję jako niewygodnego. Rozumiem, że musicie pytać czy szukać newsów, ponieważ to jest wasza praca. Ja też w swojej staram się dać z siebie wszystko. Wszystko to, co się wydarzyło wokół "Piekielnego hotelu", nauczyło mnie pokory i było dla mnie cenną lekcją. Co mi się dziś podoba w swoim życiu, to, że z każdych doświadczeń wyciągam pozytywne rzeczy. Miałam moment sodówki, ale zrozumiałam, że tak jak szybko trafiłam na świecznik, mogę z niego spaść, bo telewizja się beze mnie nie skończy - przyznała jakiś czas temu w "Fakcie".
Jak to możliwe, że po tym, jak niektórzy wieszczyli jej koniec kariery, Rozenek znów jest na szczycie, a jej nazwisko ponownie jest gwarantem ogromnego sukcesu?
Zobacz także: Małgorzata Rozenek o programie "W dobrym stylu"
Zmiana telewizyjnej taktyki
Gdy wydawało się, że już nic nie jest w stanie zagrozić jej pozycji w stacji, nieoczekiwanie straciła wszystko to, na co pracowała przez ostatnie lata. Krytyka, jaka spadła na nią po emisji "Piekielnego hotelu", była dla niej niczym wylany na głowę kubeł lodowatej wody. Rozenek postanowiła postanowić wszystko na jedną kartę i zmienić telewizyjną taktykę. Pierwszym krokiem ku ponownemu medialnemu sukcesowi było niemalże całkowite ujawnienie swojego życia prywatnego. To m.in. dlatego bez chwili zastanowienia zgodziła się (wraz ze swoim ukochanym) na udział w programie "Azja Express".
- Zdecydowała się pokazać nam swojego życiowego partnera, przez co była bardzo atrakcyjna. Małgosia jest w świetnej formie - przyznał Edward Miszczak podczas ostatniej prezentacji ramówki TVN.
Taki zabieg z pewnością ma pokazać widzom, że Rozenek, tak samo jak wszystkie Polki, bywa zmęczona, zła, zestresowana i czasem nie panuje nad swoimi emocjami. W programie zaprezentuje się bez makijażu i fantazyjnych kreacji, za to w miłosnych objęciach narzeczonego.
- Zdecydowanie teraz ociepla wizerunek. Z Perfekcyjnej Pani Domu, z zimnej istoty, która w białej rękawiczce kontrolowała innych, z niedostępnej i w pewnym stopniu chroniącej swoją prywatność, stała się inną postacią. Teraz budzi zainteresowanie. W pewnym momencie uznała, że trzeba dać więcej na sprzedaż - stwierdził medioznawca Wojciech Szalkiewicz w rozmowie z "Show".
Podbiła media społecznościowe
Oprócz występu w "Azja Express", Rozenek zdecydowała się także założyć konta na portalach społecznościowych. Od niedawna fani gwiazdy mogą ją obserwować zarówno na Facebooku jak i Instagramie. To właśnie tam chwali się swoim życiem prywatnym, umieszcza zdjęcia z romantycznych wakacji z Radosławem Majdanem i pokazuje synów: Stanisława i Tadeusza, których do tej pory chroniła przed światem show-biznesu.
- Namówili mnie na to przyjaciele. Argument, który do mnie trafił, był taki, że mam szansę poprzez umieszczanie informacji o tym, co robię i jaka jestem pokazać siebie na co dzień. Spotkałam się z wieloma miłymi komentarzami po założeniu profilu. Czy zmieniłam nieco perspektywę patrzenia na mnie? W jakimś stopniu tak - tłumaczyła Rozenek w jednym z ostatnich wywiadów.
Przemyślana koncepcja gwiazdy zaczęła przynosić pożądane rezultaty. Polki zaczęły się z nią utożsamiać, a dzięki publikowaniu zdjęć ze "zwykłego szarego życia" stała się bardziej przystępna.
- Lubimy tych, których znamy. Takie jej działanie jest z pewnością zaplanowane. Często za gwiazdami stoi cichy doradca, który zdaje sobie sprawę, że jeśli ktoś nie funkcjonuje w internecie, ten nie istnieje. Im więcej jest jej w mediach, im bardziej przyciąga do nowego programu, tym staje się bardziej atrakcyjna dla reklamodawców - dodał Wojciech Szalkiewicz na łamach "Show".
Już nie odda tronu królowej TVN
Nie jest również tajemnicą, że gwiazdy muszą nieustannie walczyć o uwagę mediów. Konkurencja nie śpi i tylko czeka na nadarzającą się okazję, która pozwoli zająć upragnione miejsce na tzw. ściance. Rozenek, jak mało która gwiazda, zdaje sobie sprawę z tego, jak kapryśny bywa polski show-biznes i jak łatwo utracić status największej gwiazdy stacji. To dlatego teraz robi wszystko, aby nie zniknąć z mediów. Chętnie udziela wywiadów, pojawia się na czerwonym dywanie i opowiada o kolejnych telewizyjnych sukcesach (np. "Projekt Lady"). Oprócz tego, niemal w hurtowych ilościach wydaje swoje kolejne książki. Warto w tym momencie dodać, że na premierę czeka nowy poradnik Rozenek zatytułowany roboczo "Perfekcyjne maniery".
- Będzie poradnikiem dotyczącym tego, jak się zachowywać, etykiety w internecie, jak wychowywać dzieci. Najbardziej podstawowe zasady, ale zebrane w jedną książkę. Myślę, że to będzie dobra propozycja dla czytelników - przyznała na antenie TVN.
Ale to wciąż nie wszystkie elementy jej precyzyjnego planu. Trudno bowiem zapomnieć o ślubie Rozenek z Radosławem Majdanem. Choć prezenterka mogłaby, wzorem niektórych gwiazd, zachować dla siebie wszelkie informacje dotyczące uroczystości, ona woli rozmawiać o wyborze sukni z dziennikarzami. Mimo że nie zdradziła wszystkich szczegółów imprezy, z pewnością jedno jej się udało - znów jest na szczycie i tym razem tak łatwo nie odda korony najjaśniejszej gwiazdy TVN.
Zobacz także: Małgorzata Rozenek o swoim ślubie i weselu