Małgorzata Rozenek groziła Karolinie Korwin-Piotrowskiej!
O co poszło?
None
Ostoja spokoju, kulturalna, grzeczna i sympatyczna. Taką opinię do niedawna miała w show biznesie Małgorzata Rozenek. Bo czy można nie lubić pięknej, zgrabnej, zaradnej i wiecznie uśmiechniętej Perfekcyjnej Pani Domu, której dom lśni czystością? Gwiazda idealnie godzi wychowanie dwóch synów z pracą na planie programów TVN i pojawianiem się na czerwonym dywanie. Oprócz tego udało jej się odnaleźć miłość życia. Wybrankiem jej serca okazał się Radosław Majdan, który świata poza ukochaną nie widzi.
Sielanka? Otóż nie do końca. Na nieskazitelnym wizerunku Małgorzaty pojawia się coraz więcej rys. Na jaw wychodzą fakty, które nie pomagają gwieździe utrzymać z trudem zdobytej sympatii widzów. Rozwód z aktorem Jackiem Rozenkiem, wyrażanie śmiałych opinii na polityczne tematy i przerysowane zachowanie przeszkadzają jej w kreowaniu wyobrażenia o idealnej pani domu. Według wielu osób, Rozenek zaczyna być postrzegana jako osoba chłodna i niedostępna. Przez to coraz częściej staje się obiektem kpin i drwin w branży.
Kwestią czasu było, kiedy Karolina Korwin-Piotrowska weźmie ją na swój celownik. W końcu stało się. Prowadząca "Magiel towarzyski" wytknęła Małgorzacie, że jej zamiłowanie do poprawiania urody sprawi, że za chwilę stanie się sobowtórem Dody. Te słowa najwyraźniej mocno zabolały opanowaną na co dzień Rozenek, ponieważ urządziła autorce tej wypowiedzi ostrą awanturę.
Poznajcie szczegóły!
AR/AOS