Ohme wspomina matkę. "Bardzo mnie obciążyła swoją osobą i chorobą"
Małgorzata Ohme podzieliła się z widzami wspomnieniami o mamie. Choć od śmierci rodzicielki minęły już dwa lata, prezenterka wciąż nie potrafi pogodzić się z jej odejściem. - Byłam przekonana, że mama będzie żyć wiecznie - przyznała z żalem.
Na początku grudnia 2020 r. Małgorzata Ohme musiała uporać się z ogromną stratą i cierpieniem. Na swoim profilu na Instagramie podzieliła się z fanami smutną informacją. Zdradziła wówczas, że zmarła jej mama. "Podarowała mi na koniec piękną śmierć. Bezbolesną, spokojną, czułą i chwilami żartobliwą" - napisała. Teraz w programie "Miasto kobiet" opowiedziała nieco więcej o tych trudnych ostatnich chwilach.
- Po pierwsze nigdy nie spodziewałam się, że moja mama odejdzie. Wcześniej przeżyłam nagłą śmierć taty i taką nieobecną żałobę. Ojca miałam wyidealizowanego. On był ten dobry, mimo że nas zostawił. Byłam przekonana, że mama będzie żyć wiecznie - wspominała.
Prowadząca "Dzień Dobry TVN" dodała też, że jej mama długo chorowała, co pozwoliło Ohme przygotować się na jej odejście.
- Miałam takie poczucie, że moja mama podarowała mi tę śmierć, żeby mnie przeprosić za życie. Ona zdawała sobie sprawę, że mnie zraniła, że było trudno, że mnie bardzo obciążyła swoją osobą i chorobą. Natomiast ta śmierć była tak piękna i tak łagodna, ona wyznaczyła to sobie w tym czasie, żeby nas nie obciążać swoim odchodzeniem. Bo przecież wszyscy wiemy, że kiedy rodzice odchodzą, to jesteśmy bardzo zmęczeni i się obwiniamy, jak długo trwa choroba. (...) Moja mama wiedziała, że odchodzi. Mam poczucie, że na końcu się poddała. (...) Powiedziałam jej, że ją kocham, ona się do mnie uśmiechnęła. Powiedziałam jej, żeby pozdrowiła tatę. Jej popłynęła wtedy łza - powiedziała, nie potrafiąc ukryć wzruszenia.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.