Niedoszła gimnastyczka
Małgorzata Kosik nie wiązała swojej przyszłości z akorstwem i dziennikarstwem. Jej prawdziwą pasją była gimnastyka artystyczna. To właśnie dlatego jako dziecko uczęszczała do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, gdzie wyczynowo zajmowała się tą dyscypliną. Dzięki intensywnym treningom nie tylko w pełni rozwijała swoje zainteresowania, ale również nauczyła się systematyczności, wytrwałości i rygoru. Niezwykły dryg do sportu z pewnością odziedziczyła po ojcu, który grał w piłkę nożną w warszawskim klubie Marymont.
Gdy Kosik skończyła 18 lat, do głosu doszły również geny matki. To po niej przyszła gwiazda "dostała w spadku" muzyczny talent, który zaczęła szlifować w Teatrze Dramatycznym. Umiejętności i energię nastolatki zostały szybko dostrzeżone i już w 1991 r. trafiła pod skrzydła Janusza Józefowicza. Reżyser zaangażował ją do słynnego musicalu "Metro", w którym występowała aż do 1994 r.