Małgorzata Kosik. Kiedyś telewizyjna kusicielka, dziś zapomniana seksbomba
[GALERIA]
Ekstrawaganckie stroje, dekolty do pępka, śmiałe eksponowanie swoich atutów - oto, czym jeszcze kilkanaście lat temu wyróżniała się Małgorzata Kosik na tle pozostałych celebrytek. Na początku swojej kariery w rodzimym show-biznsie prezenterka kojarzyła się przede wszystkim z seksownym wizerunkiem oraz roznegliżowaną okładką w "Playboyu". Przez lata uznawana była za jedną z najatrakcyjniejszych gwiazd. Jednak z biegiem czasu wycofała się z życia publicznego i niemal całkowicie zniknęła z mediów. Obecnie zajmuje się głównie produkcją bajek i teledysków animowanych, występuje również na festynach dla dzieci. Pamiętacie ją jeszcze?
Niedoszła gimnastyczka
Małgorzata Kosik nie wiązała swojej przyszłości z akorstwem i dziennikarstwem. Jej prawdziwą pasją była gimnastyka artystyczna. To właśnie dlatego jako dziecko uczęszczała do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, gdzie wyczynowo zajmowała się tą dyscypliną. Dzięki intensywnym treningom nie tylko w pełni rozwijała swoje zainteresowania, ale również nauczyła się systematyczności, wytrwałości i rygoru. Niezwykły dryg do sportu z pewnością odziedziczyła po ojcu, który grał w piłkę nożną w warszawskim klubie Marymont.
Gdy Kosik skończyła 18 lat, do głosu doszły również geny matki. To po niej przyszła gwiazda "dostała w spadku" muzyczny talent, który zaczęła szlifować w Teatrze Dramatycznym. Umiejętności i energię nastolatki zostały szybko dostrzeżone i już w 1991 r. trafiła pod skrzydła Janusza Józefowicza. Reżyser zaangażował ją do słynnego musicalu "Metro", w którym występowała aż do 1994 r.
Artystka uniwersalna
Grając u boku takiej gwiazdy jak Edyta Górniak, Kosik zyskała doświadczenie, dzięki któremu zdobyła kolejne role. Wystąpiła jeszcze w musicalach "Królewna Śnieżka" Krzysztofa Kolbergera oraz "Pan Twardowski" w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego. Później można ją było również zobaczyć w przedstawieniu "Do grającej szafy grosik wrzuć". W 1994 r. opuściła zespół Józefowicza i rozpoczęła współpracę z Teatrem Komedia w Warszawie oraz grupą Sabat Małgorzaty Potockiej.
Prawdziwy przełom w jej karierze nastąpił dwa lata później. To właśnie wtedy zdobyła tytuł drugiej Wicemiss Fitness, została członkinią zespołu Tabor i pojawiła się w programie "Kawa czy herbata", gdzie prowadziła gimnastykę na żywo. Po kilku miesiącach dostała angaż w Polsacie w show "Przytul mnie". Później była jeszcze gospodynią m.in. "Piosenki na życzenie", "Krossem przez świat", "Lato z Polsatem" oraz "Różowej landrynki".
Świadoma swoich wdzięków pozowała w "Playboyu"
Kolejnym etapem w jej karierze było dołączenie do ekipy Superstacji i prowadzenie programów: "Poranne Espresso", "Super Woman", serwisu sportowego oraz wraz z Wojciechem Jermakowem "Happy hour" na antenie TV4. W 2003 r. pod pseudonimem Emmi nagrała swoją pierwszą solową płytę zatytułowaną "Ukradłeś mi marzenia".
Jej niewątpliwy wdzięk i niezaprzeczalną urodę zauważyli również producenci filmów i seriali. Dzięki temu Kosik pojawiła się na ekranie w "Klątwie skarbu Inków", "Na dobre i na złe", "Marzeniach do spełnienia" oraz Defekcie II". W 2004 r. Małgorzatą zainteresowali się również wydawcy magazynu dla mężczyzn, którzy zaproponowali jej odważną sesję zdjęciową. Aktorka, która była świadoma swoich atutów i nie bała się pokazywać na ekranie nagiego ciała, przystała na propozycję czasopisma. Jeszcze w lipcu tego samego roku gwiazda zaistniała na okładce "Playboya".
Gwiazda programów rozrywkowych
W 2008 r. urodziwa i atrakcyjna prezenterka współprowadziła reality-show "Big Brother 5" oraz "Big Brother VIP". Drobna szatynka doskonale radziła sobie z tremą i pracą przed kamerą. Sprawiała wrażenie, jakoby wejścia na żywo nie stanowiły dla niej żadnego problemu. W 2012 r. prowadziła "Serwis Sportowy" w TVP Warszawa, a później została gospodynią programu "Alchemia zdrowia i urody" w tej samej stacji. Kosik nigdy nie zapomniała o swojej pasji, jaką jest śpiewanie. Na swoim koncie ma nagranie kilku płyt, głównie z piosenkami dla dzieci.
Oddana macierzyństwu
W 2011 r. na świat przyszła córka aktorki, Natalia. Jak się okazało, tak późne macierzyństwo aktorki (została mamą, gdy miała 38 lat,) nie było zaplanowane.
- Dużo wcześniej chciałam mieć dziecko, tylko jakoś nie było z kim, nie było odpowiedniego kandydata. Jak ja chciałam, to oni nie chcieli, bo twierdzili, że są wiecznie za młodzi. (...) I tak wyszło, że przed czterdziestką urodziłam pierwsze dziecko, ale to nie miało nic wspólnego z moją karierą. (...) Rzeczywiście, z paru rzeczy musiałam zrezygnować, bo najfajniejsze propozycje zawodowe pojawiły się w 7. miesiącu ciąży, ale mówi się trudno, nie żałuję - przyznała w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.
Praca z dziećmi ją uszczęśliwia
Obecnie pochłania ją macierzyństwo i praca z dziećmi. Kosik pisze i nagrywa bajki, pojawia się również na dziecięcych eventach, przebrana za małpkę o pseudonimie DJ Miki. Chyba nikt nie spodziewał się, że naczelna telewizyjna kusicielka ustatkuje się i będzie potrafiła zrezygnować z show-biznesu. Tęsknicie za nią?