Jedzenie bigosu na czas i połykanie tic-taków okiem
Pierwszym gościem był Agustin Egurrola, który zdradził, jak pracuje mu się na planie "Mam Talent!" oraz jak wyglądają kulisy show.
- Czy ten program jest mocno cenzurowany? Znam Agnieszkę i Małgosię. Jak Małgosia wejdzie na orbitę, to dopóki ta orbita jej nie zrzuci, to Małgosia nie zejdzie - stwierdził Kuba.
- Mam wrażenie, że w ogóle nie jesteśmy cenzurowani, a puszczeni na żywioł. Najgorsze, że nigdy nie wiesz, co się spodoba i co wezmą podczas montażu. Też te momenty po ósmej godzinie nagrania, czyli wtedy, gdy dostajesz głupawki.
- Tym bardziej, że każdy z tych uczestników oczekuje, że ty będziesz tą furtką do Edenu... A pamiętasz takiego gościa, który przyszedł i jadł bigos? Chciał pobić rekord w jedzeniu bigosu na 10 minut. I wiesz co jest najgorsze? Że Hołownia z Prokopem wpieprzyli dwa razy tyle. Pamiętasz jakiś żenujący moment? - dopytywał Wojewódzki.
Okazało się, że Egurrola również ma w zanadrzu niejedną anegdotę, która wydarzyła się na planie "Mam Talent!". Jedną z nich podzielił się z widzami.
- Był taki facet, który łykał tic-taki okiem i później nosem je wyjmował. A później odwrotnie - przypomniał rozbawiony juror.
- Wkładał miętowe, a wyjmował pomarańczowe! - ucieszył się Kuba.