Majewski zagubiony w miejskiej dżungli
Nietęgą minę miał Szymon Majewski gdy strażnik miejski wlepiał mu mandat za nieopłacenie miejsca parkingowego.
Pech chciał, że akurat tę zawstydzającą scenę uwiecznił paparazzi. Super Express podśmiewając się z Szymona postanowił nauczyć go korzystać z wynalazku ostatnich lat - parkomatu.
09.02.2010 | aktual.: 25.11.2013 10:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W tym celu poprosił czteroletniego chłopca, by ten skorzystał z tego urządzenia w należyty sposób i poinstruował Szymona. Ta "instrukcja" zakończona została słowami:
Szymon! Jakie to proste! Prawda? Zapamiętasz?
Ciekawe, czy showman będzie wdzięczny za tę instrukcję poruszania się po świecie techniki.
Wykupienie miejsca parkingowego na godzinę to wydatek rzędu 3 złotych.
Majewski musi zapłacić 50 złotych kary, więc to zdecydowanie nie był interes jego życia.
Pewnie i tak najlepiej zapamięta wstyd, jakiego się najadł.